Blog

Szczerze mówiąc sama nie wiem, co lepsze: oszczędzanie, by móc w przyszłości zrealizować swoje cele i marzenia, czy może kredyt, aby stało się to już, w tej chwili. Większość Polaków, często w nieuświadomiony sposób, wybiera konsumpcjonizm i chęć posiadania, być może dlatego, że nasza historia gospodarcza do oszczędzania nie zachęca. Wystarczy przytoczyć wymianę pieniędzy z 1950 roku, kiedy to każde 100 starych złotych zdeponowanych w banku zamieniono na 3 nowe złotówki, zaś gotówkę czyli to, co rodziny trzymały w przysłowiowej skarpecie, przeliczono po kursie 100:1. Inną przesłanką szybkich zakupów może być inflacja z początku lat 90 ubiegłego wieku – tę dobrze pamiętają Wasi rodzice i dziadkowie. Nic więc dziwnego, że panuje niemal powszechne przekonanie, że na oszczędzaniu można tylko i wyłącznie stracić, stąd też i pęd Polaków ku kredytom. Zgodnie z raportem „Postawy finansowe Europejczyków” przygotowanym przez Millward Brown Rumuni i właśnie nasi rodacy zaciągają najwięcej bankowych zobowiązań kredytowych w Europie. W ciągu ostatnich trzech lat po kredyt lub pożyczkę sięgnęło odpowiednio 56% obywateli Rumunii i 48% Polaków. Najczęściej kredytem finansujemy potrzeby mieszkaniowe – zakup mieszkania lub budowę domu – tak deklaruje 30% badanych. Drugą rankingową pozycję finansowych potrzeb zajmują remonty (26%), trzecią - zakup sprzętu AGD (25%). Na kolejnych znajdują się: zakup samochodu (23%), wakacje (9%), nieplanowane wydatki (7%), potrzeby kogoś z rodziny (6%), leczenie lub zakup leków (3%) i spłata innych zobowiązań (również 3%). No cóż, mimo relatywnie niższych zarobków i dosyć wysokich kosztów utrzymania aspirujemy do poziomu życia mieszkańców zachodniej Europy. Kredyt staje się swojego rodzaju przepustką do wymarzonego świata… Podobny obraz Polaka – miłośnika życia na kredyt - wyłania się z „Europejskiego Raportu Płatności Konsumenckich 2016” opublikowanego przez firmę Intrum Justitia. Nieco więcej niż połowa naszych rodaków nie widzi nic złego w finansowaniu zakupu dóbr konsumpcyjnych z pożyczonych pieniędzy, aż 35% przychyla się do kredytowania planów wakacyjnych, 13% mówi o zadłużaniu się na święta. 47% badanych posiada kartę kredytową, a 62% z nich nie przekracza przyznanego na niej limitu. Jednak większość (65%) niechętnie odnosi się do zaciągania pożyczek i kredytów na telefon, czyli tych określanych mianem łatwo dostępnych. Całkiem pozytywnie wygląda również gotowość do spłacania zobowiązań finansowych – jedynie 34% ankietowanych przyznaje, że w swoim życiu miało trudności ze spłatą długów. Zazwyczaj trudna sytuacja finansowa była skutkiem zaniedbania (63% przypadków), lub braku funduszy (38%). Obecnie problem nierzetelności spłat dotyka 16 % badanych.
Interesujący może wydać się fakt, że Polacy bardzo pozytywnie postrzegają swoją sytuację finansową: 34% z nich uważa, że ich sytuacja finansowa się poprawia(dla porównania – w Europie ten odsetek wynosi 30%).  Może właśnie dlatego w przyszłym roku 18% naszych rodaków zamierza się zadłużyć… W końcu Polacy nie lubią czekać…
(kaga)