Blog

.: misternie utkana pułapka :.

Data dodania: 18.01.2013

Zaległe należności – zmora wielu domowych budżetów – często wracają jak bumerang. I to po latach, za sprawą komorniczej egzekucji.
Co więcej, statystyczny Kowalski powinien zwrócić swoim wierzycielom blisko 16 tysięcy, co w skali kraju daje kwotę 37 miliardów. Jaki procent tej kwoty doczeka się sądowego nakazu zapłaty – trudno oszacować, jednak 2,2 miliony Polaków ma trudności ze spłatą zobowiązań, wynikających głównie z nie do końca przemyślanych decyzji dotyczących zaciągania kredytów lub nabywania dóbr i usług konsumpcyjnych, na które po prostu ich nie stać.
I tu dalsza część tej notki może potoczyć się dwutorowo.
Po pierwsze: wygląda na to, że nie wszyscy, zaciągając zobowiązania finansowe, zastanawiają się, co by było, gdyby… I nie ma problemu, gdy powodzi się dobrze. Gorzej gdy ten, kto w domu zarabia więcej, traci pracę… Wtedy czasem nie starcza na życie, nie mówiąc o spłatach rat kredytów. Nawarstwiające się terminy niemożliwych do zrealizowania płatności powodują poważne problemy zdrowotne, a misternie utkany plan finansowy zmienia się w pułapkę zadłużenia.
Z drugiej strony – wierzytelności, a raczej obrót nimi, stanowią okazję do zarobku dla wielu przedsiębiorstw, które swój biznesowy model opierają właśnie na odzyskiwaniu należności. Największymi graczami na naszym rynku są Kruk, Kredyt Inkaso czy Ultimo. To niezwykle sprawne przedsiębiorstwa, których działalność znacznie przyspieszyła po powołaniu do życia e-sądu. Mechanizm działania jest prosty – wykup niespłaconych wierzytelności od banków czy tzw. telekomów (firm telekomunikacyjnych), wysłanie do dłużnika pisma z propozycją spłaty, a gdy taka forma ściągnięcia długu jest nieskuteczna – skierowanie sprawy do sądu. Kolejny krok to sądowy nakaz zapłaty i najzwyklejsza egzekucja komornicza, co oczywiście nie jest ani przyjemne, ani wesołe.
Jednak „zobowiązania zobowiązują”, i lepiej o tym pomyśleć zawczasu.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości