Blog

.: uff, jak gorąco :.

Data dodania: 11.05.2013

Po niespotykanie długiej zimie przyroda zaczyna nadrabiać zaległości, a pogoda skacze ze skrajności w skrajność. Na termometrze umieszczonym na ramie mojego okna jest dzisiaj blisko 30 stopni, a z nieba leje się żar. Uff, jak gorąco! Zatem dzisiaj, trochę dla ochłody będzie o wodzie mineralnej – a dokładniej o jej rynku. Jak podają media, Polacy spożywają coraz więcej wody, chociaż w porównaniu z Europą to ciągle mało. Przy wyborze odpowiedniej zazwyczaj kierujemy się ceną. I tak najtańszą, źródlaną w 1,5 litrowej butelce można kupić już za 1,00-2,00 zł, tyle samo mineralnej to już wydatek rzędu 2,50 – 3,00 zł, zaś  na zakup leczniczej trzeba przeznaczyć 7,00 – 8,00 zł. Jednak producenci, zgodnie z zasadą, że „w kryzysie najlepiej sprzedaje się to, co najdroższe, i to, co najtańsze”, coraz mocniej rozwijają segment luksusowych wód premium. Za małą buteleczkę (0,33 l) takiej wody w jednym z internetowych sklepów zapłacimy nawet 10 zł. A jeśli dodać do tego jeszcze marżę – np. restauracji – bo to właśnie one zazwyczaj budują karty wód, polecając je tak jak wino do konkretnych potraw – to cena może wzrosnąć dosyć słono. I choć klasa premium to jedynie 1%  rynku, to jednak tendencje wskazują na jej coraz szybszy wzrost. A za nim idzie i marketing, i reklama, i sprzedaż. No cóż, mnie wystarczy zwykła butelkowa z najbliższego spożywczego, jednak wierzę, że są i koneserzy, którzy chętnie zapłacą wysoką cenę za wodę ulubionej marki.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości