Blog

.: myślący inaczej :.

Data dodania: 24.05.2013

W którymś z kryminałów Camilli Läckberg jednym z bohaterów jest młody chłopak, który, mieszkając sam w domku w posiadłości rodziców, niemal cały czas zajmuje się testowaniem oprogramowania. Niby nic w tym dziwnego, ale młodzieniec jest dotknięty autyzmem – nie potrafi nawiązać prawidłowych relacji międzyludzkich, zaś z komputerem i całą jego otoczką radzi sobie wyśmienicie. O lekturze przypomniałam sobie czytając internetowe doniesienia na temat koncernu SAP, który zamierza zatrudnić osoby dotknięte autyzmem na stanowiskach programistów i testerów oprogramowania. Nie jest to super prosta sprawa, gdyż taki pracownik wymaga specjalnego treningu terapeutycznego, odpowiedniego przeszkolenia i stworzonych na miarę warunków pracy, tak aby odpowiadały jego indywidualnym potrzebom, umiejętnościom i ograniczeniom. Jednak docelowo spośród 65 tysięcy wszystkich zatrudnionych w SAP 1% mają stanowić osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Taka strategia jest efektem współpracy koncernu informatycznego z organizacją Specialisterne, zajmującą się aktywizacją zawodową tych osób, które nie są w stanie funkcjonować w standardowych warunkach pracy. Pilotażowe programy wdrożono już w Indiach, Irlandii, Niemczech, USA i Kanadzie. Swoją decyzję zarząd firmy uzasadnia faktem, że na rynku pracy ciągle istnieje duże zapotrzebowanie na osoby uzdolnione informatycznie, talenty w zakresie IT, a autyści często takimi są. Dysponują też innymi ważnymi umiejętnościami – nie tolerują żadnych błędów, a nad frapującym problemem pracują z wielkim zainteresowaniem i zapałem, a co najważniejsze – po prostu myślą inaczej i są niezwykle wyczuleni na zupełnie inne aspekty rzeczywistości. Przy tym, niestety,  mają ogromne problemy z adaptowaniem się na standardowych stanowiskach pracy. Jednak ogromny potencjał tkwiący w ludziach dotkniętych autyzmem warto wykorzystać - może być to niezwykle inspirujące doświadczenie dla wszystkich pracowników. SAP-owskie doświadczenia mówią same za siebie: zespoły w których pracują „standardowo” i „inaczej” myślący są bardziej produktywne, tworzą nowatorskie, niespotykanie gdzie indziej rozwiązania, a właśnie to cenią klienci. Zatem – tylko patrzeć, jak inni skorzystają z takiego modelu zatrudniania.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości