Blog

.: jest pomysł :.

Data dodania: 8.06.2013

Specjaliści z BOŚ Banku mają nowy pomysł – oczywiście związany z kredytami, bo przecież na tej usłudze zarabia się najlepiej. Tym razem chodzi jednak o kredyt samospłacający się. Dokładnie tak – samospłacający. Brzmi świetnie, nieprawdaż? Idea jest prosta – bierzesz kredyt na dom – 240 tysięcy (kto budował to wie, że kwota nie jest wygórowana). Rata: około 1300 zł miesięcznie. Dodatkowo zaciągasz również zobowiązanie finansowe na budowę przydomowej instalacji fotogalwanicznej – to kolejne 320 tysięcy zadłużenia. W sumie trzeba będzie miesięcznie spłacać jakieś 3060 zł przez 25 lat, przy marży wynoszącej 1,5 punktu procentowego. Suma dla wielu Polaków niewyobrażalna. Ale, przecież ma się samo spłacać – i po to właśnie te ogniwa – nie dość, że nie trzeba płacić za energię elektryczną, to jeszcze jej nadwyżki można sprzedać. Wyliczono, że średnio w miesiącu przychody z tego tytułu wyniosą blisko 3660 zł, Czysty zysk!
Ale to tylko jedna strona medalu. Druga jest mniej fajna. Do zbudowania mini-farmy fotogalwanicznej  potrzebna jest duża powierzchnia, minimum 700-900 m2. Do tego oczywiście dochodzi jeszcze miejsce na dom – i mamy działkę, którą trudno znaleźć w mieście. Więc lokalizacja – to po prostu obszary wiejskie. Trzeba pamiętać też o odpowiednim położeniu – miejsce musi być dobrze nasłonecznione – bez spełnienia tego warunku cała inwestycja nie ma sensu. Kolejny kłopot – na razie brakuje regulacji prawnych związanych z możliwością odsprzedaży prądu – pomysł BOŚ Banku nie ma racji bytu bez uchwalenia ustawy o odnawialnych źródłach energii. I jeszcze jedno – co, gdy zmieni się cena energii…
I tak sobie myślę – nikt jeszcze nie wpadł na to, jak zbudować perpetuum mobile. Czy BOŚ Bankowi miałoby się to udać?
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości