Blog

.: do koszyka :.

Data dodania: 1.12.2015

Z czym kojarzy się koszyk? Niektórym z wielkanocną święconką, innym ze zbieraniem grzybów, jeszcze innym z wręczanymi upominkami. Ekonomiści w koszyku zazwyczaj widzą ten walutowy, wyznaczany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. To nic innego jak umowna międzynarodowa jednostka rozrachunkowa, określana mianem Special Drawing Rights (SDR). Utrzymywana jako rezerwa przez banki centralne na całym świecie, pozwala zapewnić bezpieczeństwo i płynność obrotów gospodarczych z zagranicą. Od SDR 1974 roku wylicza się na podstawie koszyka walut 16 krajów, o ile ich udział w handlu światowym jest na poziomie co najmniej 1%. Oczywiście im częściej w transakcjach finansowych używana jest dana waluta, tym większy jest jej wpływa na poziom SDR. W praktyce oznacza to, że obecnie w koszyku znajduje się pięć walut w następujących proporcjach: dolar amerykański -  41,9%, euro - 37,4%, jen - 9,4%, funt brytyjski - 11,3%. W przyszłym roku do czterech najmocniejszych dołączy chiński juan, bo właśnie ta waluta, nazywana oficjalnie Renminbi, została umieszczona w koszyku walut rezerwowych. Skład koszyka z lekka się zmieni –juan będzie mieć wartość  10,92%, osłabiając pozycję euro do poziomu 30,93% i przekraczając wartość jena (8,3%) i funta (8,1%). Siła amerykańskiego dolara będzie mniejsza jedynie o 0,2 punktu procentowego.
Jakby nie było, udział w koszyku walutowym to rodzaj nobilitacji dla pieniądza Chińskiej Republiki Ludowej, który potwierdza jego wagę i wiarygodność jako międzynarodowego środka płatniczego. Oznacza jednocześnie, że system monetarny w Państwie Środka przeszedł pozytywne zmiany, polegające między innymi na luzowaniu polityki monetarnej w rejonie Hongkongu i innych terenach granicznych. Nie bez znaczenia jest również tempo gospodarczego wzrostu Chin, wynoszące średnio 10% rocznie przez ostatnie 30 lat, które spowodowało silną pozycję państwa na rynku międzynarodowym.
Ekonomiści zgodnie potwierdzają, że decyzja MFW oznacza pierwszą od 1999 roku znaczącą zmianę – wtedy z koszyka wypadły zastąpione przez euro niemiecka marka i frank francuski. Mimo okresowych analiz, przeprowadzanych co 5 lat, Fundusz nie zdecydował się na poszerzenie składu koszyka – aż do teraz.  Można się też spodziewać, że juan nie od razu nabierze znaczenia – podobnie jak europejska waluta  będzie musiał poczekać kilka lat. Kto wie jednak, czy nie przebije dolara…
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości