Blog

.: bankowe s-f :.

Data dodania: 6.12.2015

Hasło jeszcze do niedawna wydawało się najlepszym „kluczem” dostępu do bankowego konta. Teraz, kiedy coraz częściej staje się łupem hakerów, przestało gwarantować,  że dostęp do konta mają tylko osoby uprawnione. Dlatego coraz więcej instytucji finansowych próbuje stosować nowe metody zabezpieczeń, często oparte na technologiach wykorzystujących biometrię. Oznacza to, że dostęp do konta lub przeprowadzenie transakcji możliwe jest dzięki odciskom palców, skanom tęczówki,  rozpoznawaniu głosu  lub analizie kształtu twarzy.  Patrząc  z boku, mam nieodparte wrażenie, że wygląda to trochę tak, jakbyśmy nagle przenieśli się w świat, o którym kilka lub kilkanaście lat temu można  było przeczytać w powieściach z gatunku science-fiction. I choć początków technologii biometrycznej można doszukiwać się kilka wieków przed naszą erą (w Chinach w VII wieku p.n.e. oraz w starożytnym Babilonie i Asyrii odciski palców na glinianych tabliczkach potwierdzały  transakcje handlowe), to jednak w bankowości znalazła ona zastosowanie w 2005 roku, gdy w Japonii zastosowano technologię identyfikacji klientów za pośrednictwem układu żył krwionośnych palca. Rok później Cairo Aman Bank,  działający  na  Bliskim  Wschodzie  w  Jordanii  i  Palestynie, wprowadził rozpoznawanie klientów za pomocą tęczówki oka, a później wszystko potoczyło się lawinowo. O dziwo, na polskim gruncie prekursorami rozwiązań biometrycznych wcale nie były działające na szeroką skalę banki komercyjne, ale małe placówki bankowości spółdzielczej. Powód był dosyć prozaiczny – klienci tych ostatnich instytucji to często osoby starsze, mające problem z zapamiętaniem kodu PIN lub trudności z jego wprowadzeniem. Dla wielu z nich wykonanie podstawowych operacji w bankomacie najzwyczajniej w świecie graniczyło z cudem – stąd pomysł, aby autoryzacja odbywała się za pomocą przyłożenia palca do czytnika. Dzięki technologii finger vein lub palm tein sensor może rozpoznać  niepowtarzalny układ naczyń krwionośnych palca lub dłoni i bez pudła zidentyfikować tożsamość. To niezwykle wygodne rozwiązanie, wymagające jedynie wizyty w oddziale w celu rejestracji wzorca biometrycznego. Odbywa się ono poprzez naświetlanie palca lub dłoni promieniami podczerwonymi, a tak zebrane dane potwierdza pracownik banku, korzystając z dowodu osobistego klienta i wprowadzając informacje do systemu. Obecnie coraz więcej graczy rynku finansowego dostrzega potencjał biometrii. Meritum Bank i Smart Bank wykorzystują możliwości  obsługi bankowości głosem w aplikacjach mobilnych, a Banku Zachodni WBK stosuje identyfikację głosową w infolinii. Aplikacje mobilne Millenium Banku, Meritum Banku i ING Banku, działają przy wykorzystaniu biometrii odcisków palca (finger print),  a bank PKO BP w 2016 roku zamierza testować stanowiska umożliwiające autoryzację operacji bankowych, podpisywanie wniosków i pism w oparciu o urządzenia analizujące jednocześnie głos klienta, układ naczyń krwionośnych dłoni i kształt twarzy. Z kolei ośrodki badawcze, takie jak Politechnika Śląska i Akademia Górniczo-Hutnicza zajmują się problematyką wykrywania i rozpoznawania mikro ekspresji twarzy czy analizą ruchu gałek ocznych podczas mrugnięcia. Taka technologia z powodzeniem będzie mogła zostać wykorzystana w bankowości, podobnie jak biometria chodu przydatna chociażby podczas  weryfikacji tożsamości pracownika w drodze do skarbca albo analiza sposobu pisania na klawiaturze, pozwalająca identyfikować użytkowników komputerów bez konieczności bezpośredniego kontaktu. Z kolei w Deutsche Banku trwają prace  nad systemem, który dzięki sprawdzeniu odcisku palca, rozpoznawaniu twarzy oraz analizie sposobu trzymania smartfona i geolokalizacji sprawdzi tożsamość klienta i pozwoli mu na dokonywanie operacji bez używania przestarzałego już dziś hasła.

(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości