Blog

Ruszyło World Economic Forum w Davos, które nie bez powodu uznawane jest za jedno z najważniejszych wydarzeń o charakterze gospodarczym. Podczas szczytu w alpejskim kurorcie biznesowi liderzy oraz przedstawiciele państw dyskutować będą o światowych wyzwaniach związanych nie tylko z gospodarką, ale również z kwestiami społecznymi. Nie bez przyczyny więc tuż przed forum opublikowany został raport „The Global Risks Report 2016”, opisujący najbardziej prawdopodobne zagrożenia, które mogą zakłócić ład i porządek w bieżącym roku. Wyselekcjonowało je grono ponad 740 ekspertów z całego świata, którzy sformułowali szereg opinii dotyczących potencjalnych niebezpieczeństw. Wszyscy zgodnie wskazują na fakt, iż globalna gospodarka bardzo szybko i na zasadzie domina może reagować na najmniejsze nawet przejawy kryzysu, które mają szansę łatwo przełożyć się na skutki paraliżujące życie ekonomiczne całego globu. Na co więc decydenci powinni zwrócić szczególną uwagę? Większość ekspertów (52%)  wskazuje na problem imigrantów i zagrożenia o charakterze terrorystycznym, które stanowią poważny wyłom w politycznej stabilności wśród krajów europejskich (i nie tylko). Inne potencjalne niebezpieczeństwa, które najczęściej wymieniają analitycy, to kryzys lub upadek państwa (27,9 %), konflikt międzynarodowy (26,3 %), rosnące bezrobocie (26 %) i niewydolność aparatu państwowego (25,2%). Wszystkie one mogą niekorzystnie odbić się na gospodarce, dlatego też ważne są szybkie i zdecydowane działania polityków, kompensujące pojawiające się problemy. Z kolei przedsiębiorcy w procesie planowania powinni uwzględniać możliwie szeroki wachlarz różnorodnych czynników, łącznie z makroekonomicznymi: wpływem otoczenia międzynarodowego czy też rządowymi regulacjami, które mogą zaistnieć zupełnie znienacka. Niewątpliwie przydatnym narzędziem w tak zmiennym otoczeniu mogą być stress-testy, pozwalające na analizowanie stabilności finansowej i ewentualną korektę przyjętej strategii.
Dosyć interesujące, choć niewątpliwie zastanawiające, mogą być czynniki ryzyka wymieniane w kontekście naszego kraju. Aż 79% pytanych ekspertów uważa, że największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki może być konflikt międzynarodowy, związany z niestabilną sytuacją na Ukrainie. Trudno nie zgodzić się z takim wnioskiem, skoro już teraz konflikt za naszą wschodnią granicą osłabił pozycję polskich banków mających zagraniczne oddziały na wschodzie. Zaogniła się również sytuacja w handlu, który znacznie zmniejszył swoje rozmiary i to nie tylko z powodu konfliktu zbrojnego, ale również na skutek sankcji, jakimi Unia obłożyła Rosję. Analitycy uznali również, że sytuację gospodarczą popsuć mogą: sytuacja na rynku pracy, problemy z systemem podatkowym  oraz załamanie rynku finansowego.
Czy prognozy zamienią się w rzeczywistość? – to oczywiście pytanie retoryczne, ale warto mieć świadomość zagrożeń, aby w przypadku ich wystąpienia reagować szybko i zdecydowanie, by nie pogłębiać niekorzystnej sytuacji.
(kaga)