Blog

.: prawie jak :.

Data dodania: 17.04.2016

Według szacunków OECD i badań przeprowadzonych w 2013 roku, które opublikował Reuters, światowy rynek podróbek ma wartość 461 mld USD, czyli 2,5% globalnego handlu. Najwięcej „fałszywek” produkuje się w Chinach – stamtąd pochodzi ponad 60% wszystkich ujawnionych nieoryginalnych produktów. Znacznie mniej podrabianych towarów wytwarzanych jest w Turcji, która z wynikiem 3,3% zajmuje drugie miejsce w niechlubnym rankingu. Oczywiście cały ten segment nie istniałby, gdyby nie konsumenci, którzy traktują podróbki jako towar zastępujący upragnioną luksusową markę i chcą w ten sposób kreować swój wizerunek. Takich osób w naszym kraju niestety nie brakuje – jesteśmy na czwartym miejscu pod względem wielkości „podróbkowego” rynku  wśród krajów UE. Jednak polski problem z kupowaniem podróbek w dużej mierze wynika z faktu, że luksusowe marki nie są u nas dostępne: nie ma autoryzowanych butików, a w sklepach multibrandowych można znaleźć jedynie pojedyncze egzemplarze. Powodem może być także najzwyklejsza niewiedza i nieświadomość – klienci często maja problem z odróżnieniem oryginału i podróbki, naiwność - gdy wierzą, że ktoś sprzeda im markowy towar po niezwykle atrakcyjnej cenie oraz oszczędność… Wśród rodzimych nabywców największą popularnością cieszą się kosmetyki, odzież, obuwie, słodycze, zabawki i elektronika. Już nie kupuje się ich na bazarach i targowiskach,  ale, zgodnie z duchem czasu, w internecie, często za pośrednictwem serwisu aukcyjnego Allegro. Popularną drogą, jaką towary wprost z Hongkongu, Singapuru czy Chin docierają do konsumenta są przesyłki pocztowe - niewielkie, w miarę tanie, trudne do wyśledzenia przez organy ścigania.
Badania pokazują, że „fałszywki” najczęściej nabywają ludzie młodzi – dla przedziału wiekowego 15-24 lat to aż 59% konsumentów, jednak zwolenników „prawie markowych towarów” jest dużo, bo aż 37%, również wśród osób w wieku 45-55 lat. No cóż, w tym kontekście powiedzenie „nie suknia zdobi człowieka” nabiera całkiem innego sensu, a fraza „prawie jak” w połączeniu z nazwą towaru powoduje, że czujemy się komfortowo.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości