Blog

.: nowa generacja :.

Data dodania: 12.06.2016

Czy kury są sposobem na walkę z ubóstwem i biedą? Bill Gates uważa, że tak, z oczywistych powodów… Przede wszystkim są tanie w utrzymaniu i łatwe w hodowli, szybko się rozmnażają, mogą przynosić dodatkowe dochody, a ich mięso i jaja mają duże wartości odżywcze, co w skrajnie ubogich społeczeństwach jest nie do przecenienia. Dlatego właśnie miliarder postanowił rozdać 100 tysięcy kur rodzinom żyjącym za mniej niż 2 dolary dziennie w Afryce subsaharyjskiej. Dzięki tej akcji, prowadzonej wspólnie z organizacją pozarządową Heifer International, 30% rodzin z afrykańskich wsi będzie mogło hodować kury w celu polepszenia swoich warunków bytowych.
Tym samym założyciel Microsoftu po raz kolejny wpisuje się w trend panujący wśród najbogatszych mieszkańców naszego globu, którym na sercu leży rozwiązanie problemu nierówności na świecie. Jak wskazują badania monitorujące sytuację najbogatszych, które prowadzi chociażby Forbes, aż 9% globalnego PKB to prywatny majątek miliarderów, co oznacza, że wywierają oni coraz większy wpływ na światową gospodarkę. Jednak, w przeciwieństwie do starej generacji najzamożniejszych, ci współcześni samodzielnie dorobili się majątku – na zasadzie drogi od pucybuta do milionera, a więc spokojnie można ich określać mianem miliarderów „self-made”. Ich udział w grupie najbogatszych w ciągu ostatniego dwudziestolecia wzrósł z poziomu jednej trzeciej do dwóch trzecich. Pozostałe 30% bogaczy to spadkobiercy wielkich fortun, którzy najczęściej dysponują wielkim majątkiem tylko dlatego, że ich rodzice i dziadkowie zarobili krocie, jednak sami nie potrafią pomnażać odziedziczonego kapitału – przynajmniej tak wynika z danych firmy Ahmadoff & Company, która zajmuje się zarządzaniem pieniędzmi w grupie najzamożniejszych tego świata.
Miliarderzy nowej generacji  zupełnie inaczej spoglądają na prawidłowości rządzące globalną gospodarką . Prawdopodobnie, dzięki własnym talentom i zupełnie nowym modelom biznesowym, często odmiennym od tych, które wygenerowały fortuny wieku dwudziestego, łatwiej im poruszać się w obszarze finansów i najnowszych technologii i być elastycznymi w identyfikacji nowych obszarów działania. Pieniądze przestają być dla nich celem samym w sobie, dlatego coraz częściej chcą i inwestują duże sumy w projekty o charakterze społecznym i socjalnym. Dobrą ilustracją  takiego podejścia do zdobytej fortuny  i naprawy świata jest decyzja Marka Zuckerberga, który postanowił  przekazać na cele charytatywne 99% posiadanych akcji Facebooka o wartości 45 mld dolarów. W obszarze jego zainteresowań znalazły się: dostęp do internetu, nowoczesne źródła energii, edukacja, ochrona zdrowia – wszystko po to, aby życie dla wszystkich stawało się lepsze. Ten cel przyświeca wielu osobom, uznawanych za największe i najwybitniejsze persony światowego biznesu. Ponad 140 najbogatszych zdecydowało się przekazać co najmniej połowę ma-jątku na działania filantropijne, działając w ramach inicjatywy „Giving Pledge”. Wśród nich są m.in. Paul Allen, Michael Bloomberg, Bill Gates, Warren Buffett, Barron Hilton, George Lucas, Ted Turner czy Richard Branson.
Można więc wyrokować, że biznesmeni weszli w role polityków  próbują zmierzyć się z globalnymi zagrożeniami. Patrząc na ich możliwości kapitałowe – wydaje się, że odniosą sukces.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości