Blog

Często w rozmowach pół żartem, pół serio twierdzę, że nie ma tak dużej kwoty pieniędzy, której nie potrafiłabym spożytkować. Ostatnio nawet po raz pierwszy od wielu, wielu lat pozwoliłam sobie na szaleństwo  zagrania w Lotto, licząc, że może fortuna się do mnie uśmiechnie. Jak łatwo przewidzieć (w końcu prawdopodobieństwo trafienia 6 z 6 liczb jest jak 1 do 13983816) –moje marzenia spełzły na niczym. Ale gdybym wygrała, dajmy na to kilka milionów złotych, pewnie kupiłabym mieszkanie, niekoniecznie na zaspokojenie własnych potrzeb lokalowych, ale jako inwestycję o niskim stopniu ryzyka. Wiem, nie jestem tu oryginalna i nie wykazuję szczególnego zmysłu ekonomicznego…, alei nie odbiegam od statystycznego standardu. Podobnie postąpiłaby większość Polaków -przynajmniej tak wynika z badania Deutsche Bank przeprowadzonego w ostatnim czasie. Wykazało ono, że wygrane na loterii lub odziedziczone w spadku 5 milionów około 29,1% ankietowanych przeznaczyłoby na zakup nieruchomości, czyli nowe mieszkanie, zbudowanie domu lub nabycie ziemi. Najprawdopodobniej taka decyzja wiąże się z powszechnie panującym przekonaniem, że jest to najbardziej stabilna, bezpieczna i perspektywiczna inwestycja. Warto jednak zauważyć, że w poprzednim roku odsetek zwolenników zachowawczego inwestowania był wyższy o ponad 10 punktów procentowych – co być może oznacza, że wzrasta świadomość ekonomiczna w społeczeństwie i ludzie częściej wybierają inwestycje o charakterze finansowym. Wracając jednak do tegorocznego sondażu - jeśli przyjrzeć się bliżej badanej grupie, widać, że nie jest ona jednorodna. Na własny kąt wygraną przeznaczyliby najchętniej ludzie młodzi, w wieku 19-24 lat (wśród nich aż 69% zadeklarowało taki wybór). Osoby w wieku 25-34 lata nie są już tak chętne do zakupu nieruchomości – taką decyzję deklaruje 38% osób, a odsetek jest najmniejszy w grupie najstarszych, powyżej 65 roku życia (14%).
Stosunkowo duży odsetek badanych pieniądze z wygranej spożytkowałby na pomoc rodzinie i najbliższym – taką decyzję deklaruje 23,4% ankietowanych. W tej grupie dominują osoby po 55. roku życia, a ich poglądy w dużym stopniu odzwierciedlają hierarchię wartości Polaków.
Kolejna pod względem liczebności jest grupa, która nieoczekiwaną gotówkę przeznaczyłaby na sfinansowanie własnej działalności gospodarczej – to co prawda tylko niecałe 7%, ale świadczy o tym, że społeczeństwo jest oczarowane startupami , a prowadzenie firmy postrzegane jest jako szansa na ponadprzeciętne zarobki, wolność i samorealizację. Nic więc dziwnego, że wśród wskazujących taką odpowiedź najwięcej jest ludzi młodych, z przedziału wiekowego od 18 do 24 lat.  
Niemal tak samo często respondenci wybierali opcję spłaty wszystkich swoich finansowych zobowiązań (5,4%), wsparcia instytucji charytatywnych (5,2%), podróży dookoła świata (5,2%), edukacji dzieci – najlepiej za granicą (5,1%).
Jednak dla mnie najciekawszym wyborem był ten dotyczący rzucenia pracy i życia z odsetek. Taką deklarację złożyło 2,8% respondentów. Szczerze mówiąc – wcześniej o tym nie myślałam, ale w perspektywie kończących się wakacji może warto rozważyć również i tę alternatywę?
(kaga)