Blog

Podobno w ciągu najbliższych 10-20 lat będziemy mogli zapomnieć o niemal 700 zawodach – tyle profesji według oxfordzkich badaczy bezpowrotnie zniknie z rynku pracy. Wszystko za sprawą szeroko postępującej robotyzacji. Na szczycie zestawienia znajdują się telemarketerzy, szwaczki, osoby sporządzające zestawienia podatkowe, bibliotekarze, recepcjoniści, sprzedawcy sklepowi… oj, można tu jeszcze długo wymieniać! Co więcej, według specjalistów Światowego Forum Ekonomicznego aż 35% umiejętności niezbędnych do wykonywania pracy zawodowej współcześnie za pięć lat będzie zupełnie niepotrzebnych… No cóż, postępu technologicznego nie da się zatrzymać, ale na szczęście ma on też swoje dobre strony, jeśli chodzi o rynek pracy. Myślę tu o zupełnie nowych profesjach – takich, których jeszcze nie ma, ale które z pewnością pojawią się wraz z nowymi technologiami. Świetnym przykładem ilustrującym wspomnianą prawidłowość jest chociażby kariera operatora dronów – jeszcze 10 lat temu Polsce nikt nie myślał o takim zawodzie, teraz powstają ośrodki szkoleniowe dla pilotów, a pracy podobno ma nie zabraknąć. Również dzienna stawka jest nie do pogardzenia: od 500 do 2000 złotych to całkiem dobre pieniądze w naszej polskiej rzeczywistości. Takich zawodów, których dzisiaj jeszcze nawet nie znamy i do których nie potrafimy przygotować ani młodych ani starszych pracowników z pewnością będzie coraz więcej, ale ponieważ na razie stanowią jedną wielką niewiadomą lepiej skoncentrować się na uniwersalnych kompetencjach, które pozwolą na zdobycie pracy w przyszłości. Specjaliści zaliczają do nich przede wszystkim analityczne myślenie i umiejętność rozwiązywania problemów. To pierwsze oznacza zdolność do trafnej oceny sytuacji, sprawność w szukaniu nowej perspektywy i patrzeniu na zagadnienie pod różnym kątem, umiejętność określania kluczowych kwestii. To drugie odnosi się do szybkiego łączenia różnorodnych pomysłów w jedną całość, wykorzystywania gotowych rozwiązań i poszukiwania zupełnie nowych, twórczych rozwiązań. Według ekspertów Światowego Forum Ekonomicznego za kilkanaście lat na rynku pracy ważne będą też: umiejętność samodzielnego rozwiązywania konfliktów, krytyczne myślenie i kreatywność. Nie bez znaczenia prawdopodobnie okażą się kompetencje związane z komunikacja interpersonalną – i to taką „twarzą w twarz”, bez pośrednictwa mediów. Wynika to z faktu, że model pracy coraz bardziej zmierza w kierunku pracy zespołowej, a tu potrzebna jest współpraca, otwartość i zaufanie. To zupełnie inny zestaw preferowanych pracowniczych cech, niż ten, na którym zależy pracodawcom współcześnie, chociaż kto wie, może nadal będą potrzebne umiejętność pracy w zespole, zarządzanie ludźmi, zdolność do podejmowania decyzji, aktywne słuchanie, kreatywność oraz łatwość negocjowania. Niewątpliwie jednak pracownik przyszłości to osoba elastyczna, otwarta na zmiany i gotowa ciągle się doszkalać i rozwijać.
 (kaga)