Blog

.: mała rzecz – wielka sprawa:.

Data dodania: 11.05.2017

Dzisiaj początek zabrzmi jak w każdej bajce: Dawno, dawno temu… Jak dawno? – niecałe 40 lat, kiedy w naszym kraju gospodarka centralnie planowana panoszyła się na dobre, wszyscy mieliśmy trudności z dostępem do środków higieny: mydła, szamponu, pasty do zębów i proszku do prania. Brzmi jak czarny żart? Być może, ale jeśli porozmawiacie z rodzicami lub dziadkami, okaże się że uginające się pod naporem najprzeróżniejszych towarów (w tym również kosmetyków i chemii gospodarczej) sklepowe półki pojawiły się dopiero w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, i to też nie od razu. I mimo, że dla Was, współczesnej młodzieży, trudności z dostępem do podstawowych środków higieny są czymś kompletnie irracjonalnym. to jednak nie w każdym miejscu na świecie równie łatwo można dostać szampon, mydło lub szczoteczkę do zębów. Co więcej, zachowanie higieny w wielu przypadkach może uratować życie: wystarczy wspomnieć o chorobach płuc lub biegunce, które są typowymi chorobami tzw. „brudnych rąk”. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia choroby biegunkowe zabijają około 1,8 miliona osób rocznie, a w skali każdego roku wśród dzieci poniżej 5 roku życia występuje 2,5 miliardów zachorowań na biegunkę. Blisko 80% takich przypadków spotkać można w Afryce i Azji Południowej. To niebagatelne liczby… A często wystarczyłaby zwykła kostka mydła, bo musicie wiedzieć, że WHO i Bank Światowy uważają mycie rąk mydłem za najbardziej efektywny i ekonomiczny sposób zmniejszenia wspomnianej tragicznej statystyki. Zatem z jednej strony mamy kraje trzeciego świata, gdzie kwestie higieny są sprawą życia i śmierci, z drugiej zaś fakt, że każdego dnia w samych tylko Stanach Zjednoczonych w koszach na śmieci ląduje ponad 2 miliony częściowo zużytych kosteczek mydła hotelowego. Tak być nie musi, a najlepiej wie o tym Shawn Seipler, założyciel firmy Clean the World, która zajmuje się recyklingiem używanych i pozyskanych z hoteli środków czystości. To kolejny przedsiębiorca, który swoją działalność rozpoczynał w garażu, od istnej manufaktury. Od 2009 roku wspólnie z członkami rodziny oczyszczał mydło z pozostałości organicznych za pomocą noża i skrobaczki do warzyw, później mielił w maszynce do mięsa, topił w mikrofalówce i wlewał do drewnianych form. Ta praca pozwalała wytworzyć 500 kostek mydła dziennie, które były przekazywane organizacjom charytatywnym. W pierwszym roku istnienia z Clean the World współpracę rozpoczęło ponad 200 hoteli oraz przedsiębiorstw typu B&B, a istotnym momentem zwrotnym dla firmy stało się pozyskanie sieci hoteli Marriott. W ciągu 5 lat przedsięwzięcie rozkwitło na tyle, że zyskało nową siedzibę, zostało wyposażone w profesjonalne maszyny i rozszerzyło działalność o teren Azji. Wybór był nieprzypadkowy: duża liczba pokoi hotelowych i jeszcze większa osób borykających się z ubóstwem. Obecnie do fabryki w Hong Kongu dzień w dzień trafiają na wpół zużyte kawałki mydła z około 5 tysięcy obiektów, takich jak hotele Mandarin Oriental, The Peninsula Hong Kong, Grand Stanford Hong Kongu, Chinach Sands lub kasyna The Venetian Macao. System jest prosty: właściciel hotelu, który chce przystąpić do projektu rejestruje się na specjalnej stronie, wypełniając stosowny formularz, ze świadomością, że za odbiór „czystościowych” odpadków pobierana będzie opłata w wysokości 1 dolara od każdego pokoju. Po otrzymaniu zgłoszenia Clean the World wysyła specjalne pojemniki, do których zbierane są odpadki mydła i inne środki higieny, a gdy są one w połowie pełne hotel otrzymuje etykiety wysyłki UPS i kolejne, nowe pojemniki. Firma kurierska dostarcza zebrane surowce do najbliżej fabryki, gdzie pracownicy, często wolontariusze, oczyszczają je, segregują, sterylizują i przerabiają na zdatne do użytku środki czystości.
Obecnie firma Shawna Seiplera recyklinguje co miesiąc ponad 50 ton mydła, a z przetworzonych plastikowych butelek z szamponów, odżywek lub płynów do mycia wytwarza zestawy do higieny osobistej, szczoteczki i opakowania na pastę do zębów. Wszystkie te wyroby trafiają co najbardziej potrzebujących: dzieci z krajów trzeciego świata, bezdomnych, osób, które ucierpiały w wyniku klęsk żywiołowych takich jak powodzie, trzęsienia ziemi czy huragany.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości