Blog

...najtańsze 3 tysiące...

Data dodania: 31.05.2009

Nie da się ukryć, że każdy z nas czasem potrzebuje gotówki: na wakacje, używany motocykl, nową pralkę, laptopa, rower, zagraniczną wycieczkę z oferty last minute - powodów może być wiele. Jeśli nie mamy bogatej cioci lub wujka, albo szastających plikami banknotów przyjaciół – zazwyczaj trafiamy do banku oferującego tzw. kredyty gotówkowe. Przy ich zaciąganiu nie musimy wyjawiać celu, na jaki potrzebne nam są pieniądze.

 

Niestety kredyty gotówkowe nie należą do najtańszych – ich oprocentowanie wynosi średnio 15-16%. Proste działania matematyczne przekonały mnie, że oprocentowanie rzeczywiste jest dużo wyższe. Na własny użytek policzyłam całkowity koszt kredytu w wysokości 3000 zł zaciągniętego na 1 rok w oparciu o oferty kilku banków funkcjonujących na polskim rynku.

 

Wyniki były interesujące: zdecydowanie najtaniej jest w Polbanku – oprócz pożyczonego kapitału musiałabym zapłacić jeszcze 197 zł. W ING ta kwota rośnie o 100 zł, w BZ WBK wyniesie 358 zł, w PKO BP 372 zł, w Invest Banku 374 zł, zaś najdrożej wypadł Lukas Bank: aż 537 zł (wszystkie kwoty zaokrągliłam do pełnych złotówek).  Zatem oprocentowanie rzeczywiste waha się w granicach od 12,57% do, bagatelka, 35,52 % (średnio: 29,51%). No cóż, pożyczone pieniądze kosztują.

 

Postanowiłam jednak poszperać w necie – może znajdę jakiś tańszy sposób na te 3 tysiące. I jest – o dziwo – dzięki karcie kredytowej. Trudno w to uwierzyć, bo przecież tego rodzaju usługi bankowe kosztują najdrożej. A jednak – jeśli założymy, że dokonamy transakcji nowowydaną kartą na kwotę 3 tysięcy złotych, a dług rozłożymy na 12 rat – to w Polbanku zapłacimy jedynie 150 zł odsetek, w DnB NORD  około 171 zł, w Banku BPH 187 zł. (więcej).

 

Dlatego warto szczególnie dokładnie wertować bankowe oferty – albo sprawdzić własne drzewo genealogiczne – bo może jednak bogaty wujek się trafi.
 

M.

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości