Blog

Kiedyś zespół Lady Pank śpiewał piosenkę o „sztuce latania, najtrudniejszej ze sztuk”. Dzisiaj podobnie mogłoby zanucić wielu szefów, o ile mieliby siłę, żeby podśpiewywać… W nowej, managerskiej wersji przeboju, „latanie” należy zastąpić „zwalnianiem” -  i rzecz jasna nie mówimy tu o jeździe samochodem.

W USA od stycznia 2009 roku zwolnionych zostało ponad 17 milionów pracowników. Przekazywanie informacji o utracie pracy nie jest zbyt przyjemne, stąd też specjaliści starają się udzielić managerom skutecznych rad. Można je zawrzeć w siedmiu punktach (na podstawie Forbes’a):
1. Zapewnij sobie psychiczne wsparcie - porozmawiaj o konieczności odbycia nieprzyjemnych spotkań z kimś spoza firmy.
2. W czasie rozmowy od razu przejdź do meritum – bądź stanowczy, unikaj dyskusji.
3. Nie stosuj gotowego scenariusza opracowanego przez dział kadr – bo sprawisz wrażenie obojętnego.
4. Wykaż empatię i zrozumienie.
5. Zaakceptuj gniew zwalnianego.
6. Zaoferuj pomoc – wykorzystaj swoje układy, aby polecić byłego pracownika na inne stanowisko.
7. Koniecznie działaj w ramach prawa.

Czy amerykańska rzeczywistość różni się od naszej? Według Rzeczpospolitej do sierpnia 2009 zwolniono więcej osób niż w całym 2008 roku. Oznacza to około 66 tysięcy nowych bezrobotnych. Wygląda na to, że redukcji etatów sprzyja ustawa o zwolnieniach grupowych. Według niej  w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 20 osób wygasa wynikająca z kodeksu pracy ochrona pracowników przed zwolnieniem, o ile zwolnienia podyktowane są powodami ekonomicznymi. Pracodawca może zatem zwolnić matkę przebywającą na urlopie wychowawczym lub pracownika korzystającego z długoterminowego zwolnienia lekarskiego. (czytaj więcej i więcej )

Jak pokazuje praktyka dnia codziennego, w przedsiębiorstwach procesy wymiany kadry występują dosyć często, niezależnie od koniunktury gospodarczej. Dla osoby tracącej pracę z reguły są nieprzyjemne, dlatego rolą odpowiedzialnego szefa jest stworzenie takiej atmosfery, by zwalniany czuł się na siłach szukać nowego zatrudnienia. A to kolejna „najtrudniejsza ze sztuk”…

(kaga)