Blog

.: badania wykrywaczem :.

Data dodania: 24.04.2012

Do tej pory skuteczność kampanii reklamowej sprawdzało się za pomocą badań fokusowych lub grupowych wywiadów. Teraz w ten obszar wkracza nauka. Aby poznać nasze prawdziwe reakcje, a nie odnosić się jedyni e do wyartykułowanych werbalnie uczuć lub myśli odbiorców , używa się aparatu do EEG, czujników przewodnictwa elektrycznego, urządzeń kontrolujących natlenienie krwi, rejestratorów  tempa oddychania i kamer śledzących ruchy gałek ocznych. Ot, taki wykrywacz kłamstw stosowany  w badaniach konsumenckich. Na ile skuteczny – trudno powiedzieć . Niektórzy traktują go jak objawienie, inni umieszczają na równi z praktykami szarlatanów. Jednak wydaje się, że w dziedzinie marketingu to, co ludzie z branży określają mianem „consumer neuroscience” zyskuje coraz większe znaczenie, a agencja  Deloitte, uznaje za znaczący trend medialnego rynku w 2012 r. Wyjaśnianie zachowań konsumentów na drodze neuromarketingu jest o tyle dobre, że zdecydowanie tańsze od badań przeprowadzanych w sposób tradycyjny. Nie jest co prawda możliwe jednoznaczne zbadanie długich, epickich reklam – tam znajduje się zbyt wiele elementów, które wywołują emocjonalną huśtawkę. Można jednak wskazać te fragmenty, które źle oddziałują na konsumentów,  choćby po to, aby wyeliminować je ze spotu.
Tutaj znajdziecie analizę reklamy Coca-Coli, wykonaną przy użyciu technik neuromarketingu.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości