Blog

.: prawo Engla a święta :.

Data dodania: 7.04.2012

Wzrosły ceny żywności. Według danych GUS średnie ceny produktów spożywczych w lutym 2011 były 11% niższe niż obecnie. To niestety widać – i w sklepach, i dyskontach, i na targowiskach. Szczególnie przed świętami, kiedy większość Polaków żyje zgodnie z zasadą: zastaw się a postaw się. Z jednej strony zwiększony popyt, z drugiej rosnące koszty produkcji – to musi wywołać zwyżki cen. Świetnie widać to na przykładzie jajek. Zbliża się Wielkanoc, święta typowo „jajczane” – a zatem wszyscy jak jeden mąż polują właśnie na ten produkt. Jednocześnie regulacje UE wymusiły zmiany w hodowli niosek: klatki muszą mieć minimum 35 cm wysokości i tzw. grzędę. Restrykcyjne przepisy zabraniają sprzedaży jajek z niedostosowanych kurników, a wielu rolników nie zdążyło dostosować ich do obowiązujących norm. Skutek: we wszystkich krajach unijnych pod koniec marca cena jajek wzrosła średnio o 76,5% ubiegłego. Oczywiście to nie jedyny przykład drożejących produktów spożywczych: podrożała wołowina, wieprzowina, margaryna, olej, kawa, herbata… można by jeszcze długo wymieniać. Dlatego gospodynie domowe narzekają, że znowu święta będą droższe. I chociaż przyzwyczailiśmy się już do tego typu świątecznych utyskiwań, to jednak fakt jest faktem. Puls Bizesu pokusił się nawet o policzenie kosztów wielkanocnego koszyka – więcej informacji znajdziecie w tym artykule.
Dane GUS wskazują także, że w kwocie przeznaczonej na zakupy konsumpcyjne systematycznie rośnie udział wydatków na żywność. W 2011 roku stanowił on blisko ¼ kosztów ponoszonych przez  gospodarstwa domowe. Dla porównania – zgodnie z wyliczeniami Eurostatu średnia w starej piętnastce krajów unijnych wyniosła 12,7%, w Niemczech 11%, Danii 11,2%, Austrii – 10,2% a w Wielkiej Brytanii – 9,4 %. Jak widać, zgodnie z prawem Engla – do zamożnych społeczeństw trochę nam brakuje.
(kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości