Blog

Na współczesnym rynku pracy nie mają żadnych szans. Nie przebrną przez normalną rozmowę kwalifikacyjną, bo są szczerzy do bólu. Wszystko biorą dosłownie, nie rozumieją przenośni, ironii w tonie głosu. Nie zinterpretują mimiki twarzy i gestów, nie odczytają stanu emocjonalnego innych osób.  Zaburzony rozkład dnia jest nie do przyjęcia, tak samo jak nagła zmiana planów. A jednocześnie to wspaniali specjaliści, eksperci w danej dziedzinie, odznaczający się niebywałą zdolnością koncentracji i ponadprzeciętną pamięcią. Są perfekcyjni w działaniu, przewidywalni do granic możliwości, a powierzone zadania wykonują w skupieniu i z ogromnym zaangażowaniem. To osoby cierpiące na jedną z odmian autyzmu – zespół Aspergera, uniemożliwiający nawiązywanie normalnych relacji międzyludzkich i skutecznie utrudniający codzienne funkcjonowanie. Okazuje się jednak, że w życiu zawodowym ci „odmieńcy”, odpowiednio wspierani i kierowani, mogą odnosić wielkie sukcesy, a tym samym przyczyniać się do rozwoju przedsiębiorstwa, w którym pracują.
Jednak szefowie niechętnie decydują się na zatrudnianie autystycznych pracowników – dlatego wydaje się, że jedyną alternatywą jest pomysł Duńczyka, Thorkila Sonne. W 2004 roku zastawił dom i  założył w Kopenhadze firmę „Specialisterne”, coś w stylu agencji pracy tymczasowej lub pośrednictwa pracy. Istotną różnicą jest to, iż zatrudnieni specjaliści to osoby z zespołem Aspergera. Obecnie jest ich ponad trzydziestu, a swoje talenty mogą wykorzystywać w pracy przy złożonych projektach prowadzonych na rzecz innych przedsiębiorstw, otrzymując za nią godziwe wynagrodzenia. Niezwykle ważne dla pomysłodawcy całego przedsięwzięcia jest to, że jego firma to nie forma terapii zajęciowej, nie zapewnia też taniej siły roboczej – zatrudnia tych, którzy pewne czynności najzwyczajniej w świecie wykonują lepiej. Inicjatywa trafiła na nośny grunt – filie „Specialisterne” powstały w USA, Austrii, Szkocji, Islandii i Szwajcarii. Ich pracownicy zajmują się głównie zadaniami z branży IT: programowaniem, testowaniem programów i administrowaniem bazami danych. Szefowie firm korzystających z pomocy autystyków dostrzegają wymierne korzyści ich zatrudniania, np. wprowadzane przez nich dane są od pięciu do dziesięciu razy bardziej dokładne niż w przypadku innych wykonawców. Czasem dobrze jest przełamać stereotypy!
(kaga)