Blog

.: na żądanie :.

Data dodania: 29.10.2009

Szukasz książki, której nakład już się wyczerpał? Możesz skorzystać z usługi tzw. druku na żądanie. Na polskim rynku oferują go między innymi wydawnictwo Helion oraz PWN. Powstał nawet projekt wyczerpane.pl, dzięki któremu można nabyć konkretny, interesujący nas tytuł. Cena jest zazwyczaj wyższa, niż w przypadku egzemplarzy drukowanych „taśmowo”, ale za to nasza biblioteczka może wzbogacić się o wierne kopie książek, których na rynku już nie ma.

W niektórych bibliotekach w USA od 2007roku funkcjonują „książkomaty” - Espresso Book Machines, dzięki którym można w kilka minut uzyskać żądaną książkę. Wystarczy jedynie wybrać tytuł z bazy danych zawierającej ponad 200000 zdigitalizowanych dokumentów, prowadzonej przez Open Content Alliance, konsorcjum o charakterze non-profit. Dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu, w które wyposażono Espresso Book Machine, możliwe jest pobranie pliku z tekstem, jego wydruk oraz oprawienie. Cena? – podobno niższa niż w przypadku komercyjnego, tradycyjnego wydania.

Z kolei w Hamburgu, na lotnisku i dworcu kolejowym, trzy kioski wyposażono w automaty, dzięki którym w ciągu czterech do ośmiu minut możliwe jest wydrukowanie codziennej gazety. Oferta obejmuje aż 850 tytułów z 70 krajów i ciągle jest rozszerzana. W oczekiwaniu na pociąg lub samolot możemy przeczytać sobie świeżutki, aktualny egzemplarz chociażby Gazety Wyborczej, Metra czy Faktu lub zaopatrzyć się w lekturę na czas podróży. Co ciekawe, wszystkie gazety są drukowane wraz z dodatkami, ogłoszeniami, reklamami i wydaniami specjalnymi na specjalnym, miękkim, wytrzymałym papierze. Cena co prawda nie jest konkurencyjna – 4 do 6 euro, ale nie trzeba czekać 2,3 dni na papierowe, tradycyjne wydanie.
Czy podobne usługa miałaby wzięcie u nas? Jak często korzystamy z druku książki na żądanie? Czy obcokrajowcy mieszkający w Polsce byliby zainteresowani aktualnymi wydaniami New York Times, Frankfurter Allgemeine Zeitung lub Financial Times? A może ofertę skierować do hotelarzy? Pomyślcie nad tym, bo skoro w Niemczech się udało, może i na naszym gruncie się przyjmie.


(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości