Dzisiaj słów kilka o przedmiocie „podstawy przedsiębiorczości” w mojej szkole. Do niedawna, tak jak w większości szkół w Polsce, pracowałam z klasami ekonomicznymi czy menadżerskimi czy medycznymi, w wymiarze 2 godzin (u mnie wszystko w drugiej klasie) przedsiębiorczości w cyklu. Każdy nauczyciel zdaje sobie sprawę, iż jest to bardzo mało czasu żeby zrealizować podstawę programową nie mówiąc o rozszerzaniu, wprowadzaniu ciekawostek czy zajęć stricte warsztatowych.
Od kilku lat próbowałam wpłynąć na dyrekcję, aby przeznaczyła z godzin dyrektorskich czas na dodatkową przedsiębiorczość w cyklu. Podstawą argumentacji była przede wszystkim duża potrzeba takiego rozszerzenia ze strony uczniów, która wyrażała się we frekwencji na zajęciach dodatkowych. Po 5 latach „wydeptywania trasy” udało się! Dyrekcja dodała z godzin dyrektorskich dwie dodatkowe godziny w cyklu: 1-2-1 dzięki czemu klasa ekonomiczna oprócz matematyki i geografii ma rozszerzoną przedsiębiorczość. I co się okazało, iż zainteresowanie taką właśnie klasą było w czasie rekrutacji bardzo duże. I powstała klasa złożona w większości z osób bardzo zainteresowanych przedsiębiorczością – więc jest kiedy i z kim pracować!!
Po pierwszym miesiącu pracy, kiedy okazało się, iż jedna godzina w klasie pierwszej to trochę mało (zwłaszcza, że przy niekorzystnym ustawieniu połowa godzin w miesiącu może przepaść) postanowiłam już w ramach „czynu społecznego” dołożyć do planu jeszcze jedną godzinę – dzięki czemu mam w cyklu 2-2-1, oczywiście ta jedna dodatkowa godzina musi być rejestrowana w dzienniku zajęć pozalekcyjnych, niemniej jednak za zgodą młodzieży traktowana jest pod względem obecności i oceniania jak normalna lekcja. Jednym problemem, który występuje przy opisanym wyżej układzie jest program nauczania. Nie ma rozszerzonego programu nauczania, w związku z tym pracuję na programie podstawowym „Czas na przedsiębiorczość” WSzPWN oraz „Zarządzanie firmą” FMP – program rozszerzający odpowiednio oba programy dostosowując do ilości godzin.
M.
Panel Komisji Szkolnych
