Blog

.: święta, święta i już po :.

Data dodania: 28.12.2009

Ostatnie dni grudnia oznaczają szał zakupów, tłumy klientów i znaczne zwiększenie dziennego obrotu. Według Rzeczpospolitej generalnie i handlowcy, i producenci, określają koniec roku 2009 jako bardzo udany - dużo lepszy niż końcówka 2008. Wykorzystać każdą nadarzającą się okazję – takie hasło przyświeca wszystkim, którzy z handlu żyją – stąd wydłużone nawet do 23:00 godziny pracy sklepów, liczne „promocje”, podczas których okazyjnie można nabyć towar po cenie obniżonej z 15 zł do 14,99 zł (tak, tak, takie kwiatki się zdarzają) lub też wykładanie na półki produktów „ometkowanych na nowo” z ceną wyższą o 10-15 zł (częsta praktyka w sklepach z elektroniką). Jednak przeciętnego Kowalskiego wcale to nie odstrasza - ponad połowa Polaków deklaruje, że na świąteczne prezenty przeznaczy 100-500 zł (popatrz).  Tradycji musi stać się zadość, a pod choinką powinny leżeć podarki dla najbliższych. Kłopoty mogą zacząć się po świętach – wiele upominków jest, delikatnie mówiąc, nietrafionych a problem co z nimi zrobić spędza niejednemu obdarowanemu sen z powiek. Bo co można zrobić z czymś, co wcale nam się nie podoba? W końcu, zgodnie z obowiązującym prawem pełnowartościowy towar można zwrócić jedynie do sklepu internetowego w ciągu 10 dni od chwili jego otrzymania, bądź wtedy, gdy transakcja odbywała się poza lokalem sprzedającego. W każdym innym przypadku przyjęcie zwrotu zakupionego produktu zależy jedynie od dobrej woli sprzedawcy. W Australii 825 tys. prezentów gwiazdkowych prawdopodobnie trafi do kosza (popatrz). W naszym kraju spora ich ilość zostanie przekazana w darze komuś innemu, lub w charakterze „przydasiów” (od „przyda-się- kiedyś”) spocznie w przepastnych zakamarkach szaf i szuflad. Ciekawą inicjatywę podjęły cztery mieszkanki Lublany – założyły punkt, w którym można wymienić nietrafiony prezent (czytaj więcej).
Wydaje się, że pomysł jest całkiem niezły – a poszerzony o inną ofertę mógłby stać się podstawą prowadzenia zarobkowej działalności gospodarczej.

Tymczasem jednak strzeżcie się, handlowcy znów atakują – tym razem tradycyjnymi poświątecznymi wyprzedażami. Bo przecież jak tu nie skorzystać z okazji.

(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości