Blog

.: dla ludzi z konikiem :.

Data dodania: 4.01.2010

„Nie przepracowałem ani jednego dnia w swoim życiu. Wszystko, co robiłem, to była przyjemność” mogliby powtórzyć za Thomasem Edisonem właściciele sklepów dla hobbystów. Dla nich bowiem prowadzenie przedsiębiorstwa na własny rachunek łączy się z pasją, rozwijaniem zainteresowań oraz możliwością bezpośredniego kontaktami z ludźmi mającego „hopla na tym samym punkcie”. Czy jednak warto wchodzić w ten, bądź co bądź, niszowy biznes? Ci, którym się powiodło bez ogródek mówią, że bywa różnie i na kokosy nie ma co liczyć. Ale na godne życie wystarcza, pod warunkiem, że kilka lat poświęci się na zdobycie renomy i uznania. Trzeba umieć stworzyć wokół sklepu coś w rodzaju społeczności lojalnych klientów i aby to osiągnąć niezbędna jest fachowa wiedza, umiejętność doradzenia, śledzenie nowości pojawiających się w danej branży i zmian trendów, szkolenia. Nierzadko konieczne jest zaproponowanie dodatkowych atrakcji, które pomogą spopularyzować hobby – jak choćby miejsce spotkań dla fanów gier RPG, warsztaty dla klientów zainteresowanych rękodziełem, organizacja zawodów czy akcji społecznych. jakby nie patrzeć, jest to forma wirusowego marketingu: każdy sposób jest dobry aby zarazić własną pasją jak największe grono osób – to w końcu potencjalni klienci. Innym, często stosowanym sposobem zareklamowania swojej działalności jest marketing szeptany: ot choćby opinie na tematycznych forach dyskusyjnych w Internecie.
Przedsiębiorcy-hobbyści bardzo często łączą dwie formy sprzedaży: tę tradycyjną – utrzymując stacjonarny sklep, oraz internetową. Pozwala to minimalizować koszty i zwiększać zasięg działania. Jednak na start potrzeba 15-30 tysięcy złotych – z czego ponad połowę trzeba wydać na zaopatrzenie placówki w towar w możliwie szerokim asortymencie. Praktycy często podkreślają fakt, że im większą kwotą dysponuje się na początku – tym większe są szanse na biznesowy sukces.
Z własnych obserwacji wiem, że mimo szerokiej i urozmaiconej oferty na rynku hobbystycznym zdarzają się towary, których w Polsce nie można dostać. Dziwne i nieprawdopodobne w XXI wieku. Może czas to zmienić, a więcej o prowadzeniu biznesu dla ludzi z konikiem przeczytacie tutaj.

(kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości