Blog

.: zindywidualizować ofertę :.

Data dodania: 19.01.2010

W mojej skrzynce co pewien czas lądują ulotki firm cateringowych. No może za dużo i za szumnie powiedziane. Głownie są to reklamówki pizzerii, które w ofercie oprócz popularnego włoskiego placka mają także dania obiadowe oraz sałatki, a w cenę wliczony dowóz do klienta. W moim, niezbyt dużym w końcu mieście, takich firm jest co najmniej dziesięć, do tego należy doliczyć restauracje z możliwością zabrania posiłku na wynos oraz typowe firmy świadczące kompleksowe usługi cateringowe w czasie bankietów, komunii, studniówek i innych tego typu okazji. Rynek jest więc całkiem spory, konkurencja duża, a oferta, co  przyznaję ze smutkiem – dosyć typowa i ograniczona.
Dlatego z niemałym zdumieniem przeczytałam o biznesie prowadzonym przez panią Magdalenę Zgutczyńską, zwyciężczynię konkursu Ernst & Young Przedsiębiorca Roku w kategorii Nowy Biznes. Konkursowe jury pod przewodnictwem Jana Krzysztofa Bieleckiego przyznało nagrodę za „zidentyfikowanie niszy rynkowej, za odwagę, zaradność i pasję przy tworzeniu firmy…” I wcale się temu nie dziwię, ponieważ przedsiębiorstwo Arsedo Poland ze swoją ofertą dietetycznego cateringu trafia w dziesiątkę. Za cenę od 37 do 51 złotych można otrzymać pod wskazany adres od dwóch do pięciu specjalnie skomponowanych posiłków uwzględniających zarówno preferencje smakowe klienta jak i zalecenia dietetyka, które pozwolą na osiągnięcie zakładanej na początku kuracji masy ciała. Jeśli policzyć koszty korzystania z oferty, okazuje się, że nie są one wcale małe, dlatego propozycje Magdaleny Zgutczyńskiej skierowane są do osób dobrze sytuowanych i często traktowane jako usługi ekskluzywne. Z drugiej strony indywidualne traktowanie każdego klienta, przejście na zdrowy tryb życia, uzyskanie pięknego wygląd i dobrego samopoczucia oraz przede wszystkim oszczędność czasu to niewątpliwe zalety dietetycznego cateringu, a klient sam musi zadecydować czy uzyskane korzyści warte są płaconej ceny.
Warto również przyjrzeć się składnikom opisanego biznesowego sukcesu. Nie tak dawno pisałam o Leszku Czarneckim i podkreślałam fakt, że jego kariera w roli przedsiębiorcy nie jest dziełem przypadku. Podobnie jest w sytuacji przedstawionej dzisiaj. Właścicielka Arsedo Poland pracowała w fitness clubach, studiowała dietetykę na Akademii Medycznej i współtworzyła firmę od podstaw. Od początku działalności bardzo mocno zaangażowała się w jej działalność: przygotowywała diety, rozmawiała z klientami, dbała o regularność i terminowość dostaw, nadzorowała pracę kucharzy, dobierała opakowania. W końcu zdecydowała się zaryzykować, zaciągnęła kredyt i wykupiła udziały wspólników. W ciągu dwóch lat udało jej się rozszerzyć działalność, a jej trud i pasję doceniło jury prestiżowego biznesowego konkursu.
Więcej o Magdalenie Zgutczyńskiej przeczytacie tutaj, a mnie aż korci, aby na podsumowanie napisać taki językowy łamaniec: „wyindywidualizowała się z …” no właśnie, czy wiecie, co tam wstawić w miejsce kropek? ;-)
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości