Blog

.: kolekcjonerskie :.

Data dodania: 5.09.2010

Przejrzyjcie swoje portfele – być może znajdziecie w nich banknoty, których wartość jest dużo wyższa niż nominał. Wcale nie muszą być stare. Wystarczy, że są w idealnym stanie, mają niski lub nietypowy numerator (dwuliterowe oznaczenie serii oraz ciąg siedmiu cyfr), a można je sprzedać pasjonatom za całkiem przyzwoitą kwotę. O wartości kolekcjonerskiej papierowych pieniędzy świadczy bowiem stan ich zachowania oraz ich ilość na rynku. W końcu to nic nowego – każdy, kto zajmuje się handlem wie, że towar im rzadszy i doskonalszy – tym droższy. Co ciekawe, podobno niezniszczone banknoty o cechach istotnych dla numizmatyków, co roku zyskują na wartości. Najcenniejsze nawet ponad 100%. Czym zatem kierować się przy wyławianiu współczesnych „perełek”? W pierwszym rzędzie standardami IBNS czyli International Bank Note Society – organizacji kolekcjonerów pieniędzy papierowych z całego świata, opisującymi stan zużycia walorów. Doskonałe – to klasa I, bankowa, określana jako UNC, bez śladów zużycia, zagiętych rogów, załamań, przedarć i brudu. Najgorzej zachowane – klasa VIII – poor, czasem zupełnie nie do rozpoznania, zmatowiałe, podarte i mocno zniszczone. Dla pasjonata bez wartości. O innych pozostałych stanach zachowania pieniędzy przeczytacie tutaj. Druga ważna przesłanka wyceny to rzadkość występowania. Oczywiście laik nie będzie wiedział kiedy, ile i jakie banknoty zostały wypuszczone do obiegu, jakie wycofane, a jakich nigdy na rynku nie było. Dlatego warto wertować katalogi – ot choćby „biblię” polskich kolekcjonerów, czyli „Katalog polskich pieniędzy papierowych od 1794 roku” opracowany przez Czesława Miłczaka. Fragment znajdziecie tutaj.
Miejscem handlu współczesnymi pieniędzmi są zazwyczaj serwisy aukcyjne – jednak trzeba pamiętać o jednym – nawet najbardziej nietypowy numerator nie pozwoli na astronomiczne przebicie ceny nominału, jeśli banknot nosi ślady zużycia.

(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości