Blog

.: leasing dla Kowalskiego :.

Data dodania: 13.02.2010

Kiedy decydujesz się na zakup nowego pojazdu, zazwyczaj masz do wyboru wykorzystanie zgromadzonych oszczędności lub kredyt bankowy. Mało kto wie, że może skorzystać z tzw. leasingu konsumenckiego.  Jak pokazują dane Związku Polskiego Leasingu, jest to usługa niezbyt popularna w naszym kraju - udział osób fizycznych w leasingowaniu ruchomości stanowi jedynie 1 procent. Zupełnie inne tendencje widoczne są w innych krajach europejskich (popatrz).
Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różnorodne. Z pewnością należą do nich bariery administracyjne, które powodują, że Kowalski-konsument podczas leasingowania traktowany jest inaczej niż Kowalski – przedsiębiorca.  Ot, choćby przy wykupie auta na własność firmy płacą tzw. wartość końcową, określoną w umowie – np. 1% ceny początkowej, zaś osoba fizyczna musi wyłożyć równowartość rynkową nabywanego egzemplarza.
Kolejną przeszkodą w popularyzacji leasingu są koszty – porównywalne z tymi, które musimy ponieść przy zakupie samochodu za gotówkę czy w kredycie. A przecież leasingodawcy mogą wynegocjować bardziej korzystne rabaty bezpośrednio u producenta lub importera, mogą tez znacznie obniżyć ceny ubezpieczenia w myśl zasady: „duży może więcej”. W końcu oszczędność pieniędzy dużo mocnej przemawia do Kowalskiego niż uproszczone formalności, mniejsza ilość wymaganych dokumentów, mniej biegania po urzędach.
Następna bariera to przyzwyczajenia i mentalność Polaków – posiadanie czegoś na własność łączy się  z prestiżem, podniesieniem rangi towarzyskiej. W przypadku leasingu właścicielami nie jesteśmy – auto możemy jedynie użytkować, a w naszej głowie ciągle gdzieś czai się lęk, że coś się przydarzy i zostaniemy na lodzie: bez pieniędzy i bez samochodu.
Z drugiej strony firmy leasingowe nie promują swoich usług skierowanych dla klienta indywidualnego – być może przyczyną jest brak jasnych i przejrzystych przepisów prawa dotyczących podatków CIT i PIT. Jednak do czerwca 2011 Polska powinna dostosować się do przepisów wspólnotowych Unii Europejskiej, co w przekonaniu leasingodawców spowoduje wzrost zainteresowania usługami tego typu.
Jest o co powalczyć, bo rynek może być obiecujący – wzrost leasingu konsumenckiego do poziomu 15% (średnia europejska) przy szacunkach mówiących o 135 tysiącach leasingowanych „aut firmowych” na koniec 2009 roku – to już niezłe osiągnięcie. Zresztą wielkość leasingu dla przedsiębiorstw też odbiega od tego, co preferują przedsiębiorcy w krajach Unii Europejskiej. Popatrzcie na stronę 15 raportu Barometr 2009 przygotowanego przez platformę ekspercką Corporate Vehicle Observatory wraz z instytutem badawczym TNS OBOP.

 (kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości