Blog

.: galeria e-handlowa :.

Data dodania: 18.02.2010

W ciągu 10 lat (od 1998 do 2008 r.) liczba polskich sklepów internetowych wzrosła blisko 80 razy, a w samym 2009 ich sprzedaż zwiększyła się o 20 procent. Dlatego też wiele przedsiębiorstw upatruje swoich szans właśnie w rozwoju tego rynku. Czy jednak warto tworzyć kolejny e-sklep i starać się sprostać ciągle rosnącej konkurencji? Jeśli nasza koncepcja jest nieszablonowa i mamy szansę trafić w rynkową niszę – takie rozwiązanie warto rozważać. A jeśli nie?
Ciekawe podejście do tej kwestii prezentuje Comarch - dostawca kompleksowych rozwiązań IT dla biznesu. Do tej pory działał w sektorze B2B, dostarczając przedsiębiorcom oprogramowanie e-sklepów, teraz zamierza rozszerzyć działania w dziedzinie internetowego handlu na obszar B2C. Właśnie dlatego powstała iGaleria24.pl – „wirtualna przestrzeń” dla dobrych e-sklepów. To niby nic nowego – w końcu supersklepy - galerie lub centra handlowe funkcjonują również w „realu”. Pomysł prezentacji e-ofert nowatorski nie jest –wykorzystują go choćby internetowe porównywarki cen. A jednak połączenie dwóch odmiennych praktyk rynkowych w jedną zgrabną całość może okazać się niezłym, i dodajmy, zyskownym przedsięwzięciem.
Na razie prezentacja sklepu na nowopowstałej platformie jest bezpłatna – w zamyśle twórców w początkowej fazie ma stanowić wartość dodaną dla wszystkich tych, którzy zdecydowali się prowadzić swoje wirtualne sklepy w oparciu o comarchowskie aplikacje. Pierwsze sklepy  już się  zarejestrowały – na dzień dzisiejszy jest ich 9, ale wiceprezes Comarchu - Zbigniew Rymarczyk, twierdzi, że do końca roku będzie ich 300 – czyli tyle, ile obecnie korzysta z oprogramowania firmy. Comarch czeka jeszcze szeroko zakrojona akcja promująca iGalerię24. Oczywiście to kosztuje – ale zyski też powinny się pojawić. Przede wszystkim sprawnie działająca galeria może w dużym stopniu wesprzeć sprzedaż oprogramowania e-sklepów, jeśli razem z aplikacją przedsiębiorca otrzyma narzędzie pozwalające przy na przyciągnięcie  nowych klientów przy minimalnych własnych nakładach. Kolejne aspekty warte rozważenia to opłaty za zaistnienie w wirtualnej galerii lub taksa od obrotów, które właściciel platformy może nałożyć w momencie, gdy będzie ją odwiedzać duża grupa  kupujących. 
A zatem poprzyglądajmy się temu przedsięwzięciu  - bo być może jest to sposób na biznes – w końcu z oprogramowania Comarchu korzysta w chwili obecnej co dwudziesty sklep internetowy… Dziewiętnaście pozostaje…
(kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości