Blog

Ponad 300 zawodników z 11 krajów świata zmierzyło się w zakończonej 31 marca 2010 trzeciej edycji mistrzostw świata w inwestowaniu World Top Investor 2009-2010. Specyfiką konkursu jest to, że uczestnik dokonuje rzeczywistych transakcji, na realnym rachunku maklerskim, inwestując swoje własne pieniądze. Może wybierać spośród 10 tysięcy instrumentów finansowych notowanych na rynku FOREX, CFD i FUTURES. Liczy się osiągnięta stopa zwrotu, a główną nagrodą zawodów, oprócz prestiżu i uznania, jest możliwość zarządzania portfelem o wartości 250 tysięcy USD, z którego 20% zysków wpływa do kieszeni zwycięzcy. W tym roku w pierwszej dziesiątce konkursu WTI znalazło się trzech Polaków, a co najważniejsze, jeden z nich, Mariusz Ganczar, uzyskał tytuł World Top Investor 2009-2010. Przystępując do zmagań o mistrzowski tytuł, pan Ganczar był kompletnym nowicjuszem na rynku instrumentów walutowych. Do rozgrywki podchodził spokojnie, wszem i wobec mówiąc: „Wyjdzie albo nie”. Wyszło, a 12 miesięczną zabawę z rynkiem Forex zakończył z 554.56 % zyskiem. Co prawda 23 lutego stopa zwrotu z inwestycji wyniosła blisko 6 razy więcej – około 3300%, jednak nie udało się jej utrzymać. Ale i tak stanowi to swoisty rekord, podobnie jak fakt, że Polak był rankingowym liderem przez 10 kolejnych miesięcy. Na drugim miejscu zestawienia najlepszych uplasował się Bułgar, z Bułgarii - Hristo Grivnev ze stopą zwrotu na poziomie 188,15%. Trzecie miejsce ex aequo zajęli trzej Australijczycy: Hanqui Guo, Phillip Sha, Wei Wang – wszyscy z wynikiem 180,55 %. Pełny ranking możecie zobaczyć tutaj.
Trzeba przyznać, że kolejne edycje World Top Investor pokazują, że inwestować każdy może, a na dodatek ekspertem być nie musi. Przykładowo, w pierwszych konkursowych zmaganiach w roku 2005-2006 wygrała Maria Helena Coutinho, nauczycielka z Portugalii, zaś tegoroczny zwycięzca wraz z bratem prowadzi sieć kantorów i zajmuje się nieruchomościami.
Ciekawe, kiedy ogłoszona zostanie kolejna edycja…
(kaga)