Blog

.: najtrudniejszy pierwszy (k)rok :.

Data dodania: 18.06.2010

Ci, którzy w biznesie stawiają pierwsze kroki, bardzo często mają kłopoty z przetrwaniem kilku pierwszych miesięcy. Otwarcie firmy zazwyczaj pochłania wszystkie środki finansowe początkującego przedsiębiorcy, a z chwilą rozpoczęcia działalności pojawiają się nowe wydatki: czynsz, rachunek telefoniczny, ZUS, zakup brakujących materiałów … Długo można by wymieniać… Co gorsze, przychody nie pojawiają się od razu, a na zysk często trzeba poczekać nawet kilka lub kilkanaście miesięcy. Skąd więc można pozyskać środki finansowe? Wydawałoby się, że to oczywiste – z banku! Tymczasem nie jest to takie proste. Banki nie są skore pożyczać pieniędzy tym, którzy dopiero zaczynają. Dużo chętniej rozmawiają z przedsiębiorcami, których działalność już okrzepła, przynosi zyski  i dobrze rokuje. Tylko  że wtedy zazwyczaj pojawiają się też inne możliwości pozyskiwania gotówki… Jednak Tax Care, firma zajmująca się doradztwem finansowym, wskazuje na cztery oferty banków skierowane dla raczkujących biznesmenów. W  PKO BP firma bez historii może pożyczyć zaledwie 1000 zł. To trochę „śmieszna” kwota, zważywszy, że  sama składka na ubezpieczenie społeczne dla osób, które korzystają z preferencyjnych zasad, wynosi w 2010 roku 395,10 zł. Zresztą, chyba nawet uczeń szkoły ponadgimnazjalnej znalazłby sposób na pozyskanie 1000 zł… Dużo korzystniejsze, przynajmniej co do wysokości kwoty, wydają się oferty Getin Noble Banku, mBanku oraz MultiBanku. W nich początkujący przedsiębiorca może uzyskać kredyt od 5000 do 20000 złotych. To już coś, chociaż dziwny wydaje się fakt, że banki tak bardzo boją się ryzyka niespłaconego zadłużenia, iż rezygnują z bardzo chłonnego rynku pożyczek na rozwój nowych firm.
Więcej o kredytach na postawienie pierwszego kroku w biznesowej rzeczywistości znajdziecie w tym artykule.
(kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości