Blog

.: o Jabulani :.

Data dodania: 20.06.2010

Będę szczera –  nie zamierzałam poruszać tematu mundialu – ale to co dzieje się na boiskach w RPA wymaga przynajmniej krótkiej wzmianki. Dlatego dziś będzie o Jabulani.

W 1958 roku Leonard E. Read opublikował esej zatytułowany „Ja, Ołówek”, który na prostym przykładzie ukazywał złożoność procesów gospodarczych. Na dodatek, procesów noszących znamiona globalizacji. USA (Oregon, Kalifornia), Cejlon, Meksyk, Indie, Włochy – to miejsca, z których pozyskuje się drzewo, cynk, miedź, grafit, glinę i inne surowce, niezbędne do wyprodukowania tak banalnego wyrobu, jakim jest zwyczajny ołówek... Konieczne jest też współdziałanie oraz wiedza technologiczna – każdy z pracowników długiego łańcucha dostawców wykonuje pojedyncze zadania… Tak powstaje jeden z najczęściej wykorzystywanych elementów uczniowskiego piórnika.

Minęło ponad pięćdziesiąt lat – dzisiaj można napisać podobny tekst. Tym razem bohaterką stanie się  mundialowa piłka – Jabulani. Niektórzy ją chwalą, inni narzekają, ale jedno jest pewnie – aż do końca mistrzostw będzie królowała na boiskach. Jak powstało to nowe dziecko Adidasa?  Przede wszystkim dzięki najnowszym technologiom – głównego projektanta Juliana Wade’a  wspierali naukowcy z Uniwersytetu Loughborough w Wielkiej Brytanii. Zespół opracował futbolówkę składającą się z ośmiu specjalnie wyprofilowanych części, zapewniających uzyskanie idealnej kuli, wykonanych z syntetycznego tworzywa.  Przeprowadzono szereg symulacji oraz testy w tunelu aerodynamicznym – niemal jak w przypadku bolidów Formuły 1 – aby sprawdzić, jak zachowuje się „gęsia skórka” oraz rowki  grip’n’groove wytłoczone na powierzchni . Kolejne badania pozwoliły uzyskać niespotykaną dotąd odporność  na odkształcenia – tym razem hydraulicznie urządzenie naśladujące nogę piłkarza wielokrotnie uderzało piłkę w identyczny sposób. Zarówno na początku, jak i na końcu próby futbolówka trafiała dokładnie w to samo miejsce. Po testach przyszedł czas na masową produkcję – dętki dostarczają fabryki z Indii, poliuretan pochodzi z Tajwanu, a gotową piłkę wytwarza się w Chinach – o tak
 I tu dotykamy sedna globalizacji: Adidas – firma z siedzibą w Bawarii, naukowcy z Wielkiej Brytanii, surowce z dalekiego wschodu…  a mecze w południowej Afryce. Albo na ekranie telewizora…
Własnie zaczyna się kolejny.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości