Blog

.: nowy pomysł :.

Data dodania: 19.10.2010

Najpopularniejszym wskaźnikiem mierzącym inflację jest Consumer Price Index (CPI) – czyi indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych. Aby go wyliczyć, konieczne jest zebranie dokładnych informacji o sprzedaży – ta operacja trwa nawet kilka tygodni.  Publikacja odbywa się w miesięcznych odstępach czasowych, zatem otrzymany wynik już „na wejściu” jest z lekka przeterminowany.
Temu problemowi postanowił zaradzić Google. Jak na światowego giganta przystało skonstruował własny indeks poziomu cen (GPI – The Google Price Index). W założeniach ma być on wyliczany i publikowany co sekundę, a dane mają pochodzić ze sklepów internetowych. Na razie jednak trudno jest porównywać oba wskaźniki – struktura zakupów on-line zdecydowanie różni się od tych, które dokonywane są bez użycia sieci. Być może stąd właśnie znacząca różnica w wynikach obliczeń obu indeksów w oparciu o dane z trzech pierwszych kwartałów  - GPI w USA pokazuje deflację, zaś CPI inflację na poziomie 0,9%. Czy nowy pomysł Google’a zyska uznanie ekonomistów? Czy twórcom uda się osiągnąć korelację z indeksem cen towarów i usług konsumpcyjnych? Na razie te pytania pozostają otwarte, a prace nadal trwają.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości