Blog

.: kochane pieniążki prześlijcie rodzice :.

Data dodania: 29.10.2010

Ten żartobliwy apel wydaje się zabawny, ale tylko wtedy, gdy nie dotknęła nas osobiście sytuacja braku gotówki gdzieś poza miejscem zamieszkania. Kiedy w kieszeni pustki, a wydatki piętrzą się znienacka, często jedynym wyjściem jest pożyczka od znajomych. A co, jeśli jest to niemożliwe? Od niedawna problem można rozwiązać w bardzo prosty sposób. Na polski rynek weszła usługa hal cash – czyli coś w rodzaju natychmiastowego przelewu realizowanego w bankomatach. Tych ostatnich w Polsce nie brakuje – w raporcie NBP „Informacja o kartach płatniczych. II kwartał 2010 r.” możemy przeczytać, że w czerwcu było ich 16,2 tys. szt. Co prawda nie we wszystkich skorzystamy ze wspomnianej usługi, ale tutaj można znaleźć te, w których system działa.
Jak skorzystać z hal cash? To proste! W oddziale banku, biurze obsługi obsługi lub za pośrednictwem strony internetowej nadawca podaje wymyślony przez siebie czterocyfrowy numer PIN, numer telefonu komórkowego odbiorcy oraz oczywiście to, co najważniejsze – kwotę przekazu. Później na własną rękę musi skontaktować się z obdarowywanym i przekazać mu PIN. Z kolei system hal cash sms-em wysyła do odbiorcy wiadomość o kwocie i numerze transakcji – ten ostatni nadawany jest automatycznie i nie jest znany osobie przekazującej pieniądze. Aby odebrać gotówkę, wystarczy udać się do najbliższego bankomatu wpiętego w sieć hal cash, podać numer transakcji, kwotę i PIN. Nic trudnego, prawda?
Niewątpliwą zaletą systemu jest uniezależnienie wypłaty od posiadania konta bankowego lub karty bankomatowej – stąd możliwe jest przekazywanie pieniędzy dzieciom. Ważna jest szybkość działania: połączenie usługi  sms i sieci bankomatów powoduje, że gotówkę można otrzymać niemal natychmiast. Nie bez znaczenia jest cena - przelew międzynarodowy  4 EUR, a krajowy — 8 z, co oznacza 30-80 procentowe oszczędności w porównaniu do innych możliwości przesłania pieniędzy.
Reasumując,  przekazywanie „kochanych pieniążków” na duże odległości jest całkiem proste – i wygląda na to, że ma szansę przyjąć się na polskim rynku, tak jak stało się to w Hiszpanii, Ekwadorze, Maroku, Meksyku, Kanadzie, USA i na Ukrainie.

(kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości