Blog

.: zamieszanie na rynku fast foodów:.

Data dodania: 14.11.2010

„I cóż, że ze Szwecji” – tym dykcyjnym łamańcem mógłby posłużyć się zarząd McDonald’s w Polsce, komentując plany grupy Max Hamburger. Bo to właśnie ona zamierza trochę namieszać  na polskim rynku fast foodów. Podobno nie jest on łatwy, wejście i zdobycie mocnej pozycji wymaga przede wszystkim czasu, nie wspominając o pieniądzach i, co oczywiste, ogromnych nakładach marketingowych. W tym segmencie w naszym kraju działa już 196 restauracji KFC, Pizza Hut i Burger King, należących do spółki AmRest oraz 109 lokali Sphinx, Wook i Chłopskie Jadło pod kontrolą Sfinksa, a także blisko 250 lokali pod szyldem McDonald’s. To wcale niemało, a jeśli weźmiemy pod uwagę, że dwie pierwsze spółki planują dynamiczny rozwój, a oprócz tego istnieją jeszcze inne marki o podobnym profilu działania (choćby SubWay), kto wie, czy dla Max Hamburgera znajdzie się miejsce…  Faktem jest, że na szwedzkim rynku sieć niemal doścignęła amerykańskiego potentata, ma blisko 80 restauracji, a co najciekawsze, zmusiła konkurenta do wycofania się z niektórych lokalizacji.
Być może tajemnica sukcesu tkwi w redukcji tłuszczu serwowanych produktów oraz stawianie na „smak, jakość i zdrowie” – jakkolwiek dziwnie to brzmi w odniesieniu do jedzenia z fast foodów.
Jak będzie u nas – zobaczymy. Na razie Max szuka franczyzobiorców. Pod uwagę brane są największe miasta: Warszawa, Poznań, Gdańsk, Wrocław i Kraków, w których restauracje mają się pojawić już w 2011 roku.
(kaga)
 

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości