Blog

.: urzędnicza telepraca :.

Data dodania: 4.02.2011

Na zachodzie Europy 10 procent zatrudnionych wykonuje obowiązki zawodowe w ramach telepracy, w Skandynawii nawet 17 procent, a w naszym kraju jedynie 2. Jesteśmy tradycjonalistami: rano lubimy wyjść do pracy, zrobić, co jest do zrobienia, a później wrócić do domu z poczuciem spełnionego obowiązku. Jest jeszcze opór natury psychicznej: nowe może oznaczać zmiany na gorsze, na przykład zwolnienia – a tego boimy się najbardziej. Z kolei pracodawcy uwielbiają mieć kontrolę nad pracownikiem, stąd mała ilość z nich decyduje się na umożliwienie zdalnej pracy zatrudnionym.
Jednak w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie powiało nowym. Marszałek chce zaoszczędzić, więc proponuje podwładnym telepracę. Mimo, że wyposaży ich w komputery i potrzebny sprzęt biurowy, zapewni kwalifikowany podpis elektroniczny oraz zrefunduje koszty podłączenia do Internetu, to jednak w skali roku uda się okroić wydatki o 500 tysięcy. Będzie to możliwe dzięki redukcji kosztów związanych  z wynajmowaniem powierzchni biurowych, które obecnie sięgają 4 milinów złotych  Czy pomysł sprawdzi się w praktyce – moim zdaniem tak, bo do wykonywanie niektórych czynności zupełnie niepotrzebna jest fizyczna obecność pracownika w biurze.
Na koniec mała dygresja: wspomniałam o kontroli ze strony pracodawcy, a tutaj znajdziecie ciekawy artykuł na temat tego, jak zmylić szefa ;-)
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości