Blog

To nie będzie relacja z zawodów sportowych, chociaż podobnie jak tytuł dzisiejszej notki wyglądają tablice wyników… Dzisiejsza notka będzie o handlu – zagranicznym oczywiście – pomiędzy naszym krajem a Państwem Środka. Dane GUS wskazują, że w ciągu stycznia i lutego 2011 na polski rynek sprowadzono towary z Chin o wartości 2,6 mld dolarów, co stanowi 9,5% całego importu. Trochę gorzej pod względem liczb wygląda eksport – to tylko 235,2 mln dolarów. Te dane pokazują, że polscy przedsiębiorcy chętnie zawierają transakcje z chińskimi partnerami, mimo, że muszą je rozliczać w dolarach. Dlatego inicjatywa banku HSBC z pewnością spotka się z dużym uznaniem. Od dzisiaj  polscy biznesmeni mogą zakładać konta i rozliczać płatności w juanach. Ta możliwość ograniczy ryzyko kursowe, wpłynie na budowanie lepszych relacji pomiędzy kontrahentami oraz  stworzy  też warunki do obniżenia ceny jednostkowej towaru o 5-7%, bo taki rabat dają Chińczycy w momencie rozliczania transakcji w lokalnej walucie.
Z kolei HSBC to gigant bankowości w Hongkongu największy zagraniczny bank w Chinach. Może sobie pozwolić na transakcje rozliczane w walucie nie do końca wymienialnej, ale z pewnością jednej z  najważniejszych na świecie pod względem obrotów na rynku walutowych. Konto w juanach to również krok w kierunku zwiększenia konkurencyjności oferty, tym bardziej , że na polski rynek zamierza wkrótce wejść chiński bankowy potentat - Industrial Commercial Bank of China Ltd. (ICBC).
(kaga)