Blog

.: grunt to marka :.

Data dodania: 11.05.2011

Na początek zagadka: Co łączy Antonio Banderasa, Marka Kondrata, Justynę Kowalczyk, Jerzego i Macieja Stuhrów, Danny’ego DeVito, Gerarda Depardieu i Szymona Majewskiego?
Tak, zgadliście – to twarze znane z reklam polskich banków. Na dodatek wspomniane postaci to silne marki własne. Swoją pozycją wspierają działalność reklamodawców, a ich zadaniem jest budowa spójnego przekazu marketingowego, wiarygodnego i atrakcyjnego dla klientów – również tych potencjalnych.
Nie da się ukryć– taka strategia jest skuteczna, czego dowodem są badania firmy OmnicomMediaGroup, jednej z największych sieci zajmującej się komunikacją i jej mediami. W ich świetle wykorzystanie wizerunku celebryty w reklamie przekłada  większą o 6,6% świadomość marki u odbiorców niż w przypadku wykorzystania innych środków reklamowych. A to ma wpływ na wymierny efekt. Przykładowo, w wyniku kampanii BZ WBK, w której wystąpił Danny DeVito, bankowi udało się zebrać depozyty w kwocie 4 mld zł, a przecież oferował oprocentowanie niższe niż konkurencja. W przypadku emisji z Gerardem Depardieu klienci otworzyli 144 tysiące nowych rachunków. Również wizerunek Justyny Kowalczyk, wykorzystany w kampanii Polbanku, pozwolił na zdobycie 200 tysięcy nowych klientów, którzy założyli konta osobiste od sierpnia 2010 do marca 2011, czyli w ciągu 8 miesięcy.
Być może kampanie z cele brytami na stałe wpiszą się w reklamowy krajobraz – tylko czy wtedy również będą tak skuteczne?
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości