Blog

Portal wp.pl podaje, że  absolwenci szukają pracy średnio pół roku. Z kolei osobom z zawodowym doświadczeniem  zajmuje to średnio trzy miesiące – takie dane zawarto w publikacji międzynarodowej firmy rekrutacyjnej „Raport Hays: menedżer i specjalista szuka pracy”. Powstał on w oparciu o wyniki elektronicznej ankiety, wysłanej do 6 500 osób, poszukujących zatrudnienia na stanowisku asystenta, specjalisty, menedżera lub dyrektora. Według nieubłaganej statystyki, średnio, aby odbyć dwie rozmowy kwalifikacyjne i otrzymać jedną propozycję pracy, trzeba wysłać aż 50 ofert. Co ciekawe, jest to najbardziej efektywna metoda  poszukiwania pracy, o ile starannie wyselekcjonujemy pracodawcę – tak wskazało 52,5% respondentów, 48,7% ankietowanych uważa, że nieodzowne są kontakty poprzez rodzinę i znajomych, 47,5% optuje za profesjonalną siecią kontaktów biznesowych, 41,4% wysyła dokumenty w odpowiedzi na internetowe ogłoszenia, 10% mówi o aktywności na portalach społecznościowych, a 4,2 wierzy w targi pracy.
Najbardziej skuteczni są jednak ci, którzy świadomie sterują swoją zawodową karierą, ciągle doskonalą umiejętności zawodowe, uczą się języków obcych, działają w branżowych klubach i stowarzyszeniach. Nasuwa się jednak pytanie, dlaczego menedżerowie z zawodowym doświadczeniem, nieźli fachowcy, chcą zmienić pracodawcę? Czy powoduje nimi chęć zawodowego rozwoju czy też inne przesłanki? Badania Hays wskazują, że głównym motywem poszukiwania innego zatrudnienia są pieniądze. Blisko 60% ankietowanych nie jest zadowolona z zarobków w obecnym miejscu pracy, 38,9% chciałoby zarabiać drugie tyle, 20,4% o połowę więcej, a 14,3% więcej o jedną trzecią. A mówią, że pieniądze to nie wszystko!
(kaga)