Blog

Z ostatniego rankingu Cushman&Wakefield , firmy doradczej specjalizującej się w nieruchomościach komercyjnych, powiało wielkim światem.
Co roku, we wrześniu lub październiku, Cushman&Wakefield publikuje informacje o wysokości czynszu, jaki trzeba zapłacić za metr kwadratowy lokalu usytuowanego w najdroższych handlowych dzielnicach 63 państw. I choć podobno „najdroższe” nie zawsze znaczy „najlepsze”, to jednak prestiżowa lokalizacja ma znaczenie, i to nie tylko dla kieszeni wynajmujących. Nazwy niektórych ulic stały się synonimem luksusu, budzą niezdrowy dreszczyk emocji …  I choć większości z nas nie stać na zakupy w znajdujących się na nich butikach, to jednak w podświadomości mamy nowojorską Piątą Aleję lub paryskie Champs-Élysées. Jak się okazuje, nie bez powodu. Pierwsza z nich to najdroższa ulica handlowa na świecie, druga dzierży palmę pierwszeństwa w Europie.
Oto pierwsza dziesiątka zestawienia Cushman&Wakefield wraz z rocznym czynszem za 1 metr kwadratowy powierzchni handlowej:
1.    5th Avenue (Nowy Jork) – 16704 euro;
2.    Causeway Bay  (Hongkong) - 14426 euro;
3.    Ginza (Tokio) - 7750 euro;
4.    Pitt Street Mall (Sydney) - 7384 euro;
5.    Champs-Élysées (Paryż) - 7364 euro;
6.    New Bond Street (Londyn) - 6901 euro;
7.    Via Montenapoleone (Mediolan) -6800 euro;
8.    Bahnhofstrasse (Zurych) - 6553 euro;
9.    Myeongdong (Seul) - 4714 euro ;
10.    Kaufingerstrasse (Monachium) - 3960 euro.
Nasz rodzimy, warszawski Nowy Świat, najdroższa ulica w Polsce, uplasował się na 41 pozycji zestawienia z czynszem na poziomie 1020 euro.
Do pierwszej dziesiątki nam daleko, ale czy rzeczywiście warto się w niej znaleźć?
(kaga)