Blog

.: nauczyciele jako grupa zawodowa :.

Data dodania: 14.10.2011

Dziś obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. To święto nie tylko grona pedagogicznego, ale również wszystkich osób związanych z szeroko pojętą oświatą. Zatem dotyczy również Was – drodzy Czytelnicy. Dlatego zanim przeanalizuję sytuację nauczycieli w Polsce, chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia: sukcesów (w tegorocznej edycji Olimpiady Przedsiębiorczości przede wszystkim), satysfakcji i ciągłego „głodu wiedzy”, który sprawia, że każdy z nas poszerza swoje myślowe horyzonty i rozwija osobowość.
A wracając do grona nauczycielskiego – to prawda, że jesteśmy jedyną grupą zawodową, która w ostatnich latach otrzymała znaczne podwyżki, ale czy płace w szkolnictwie są wysokie? Początkujący belfer otrzyma 1300 zł na rękę, zaś z badań Eurydice, agendy Komisji Europejskiej do spraw edukacji, wynika, że w naszym kraju nauczyciel szkoły podstawowej w ubiegłym roku szkolnym zarobił średnio ok. 7,5 tys. euro. Jak to wygląda na tle innych państw Europy – zobaczcie tutaj.
Co ciekawe, jesteśmy chyba jedynymi pracownikami, którzy mają obowiązek pracować „za darmo” – w szkołach ponadgimnazjalnych jedną godzinę tygodniowo, w podstawowych i gimnazjach – dwie. To czas przeznaczony na pracę dydaktyczno wychowawczą z dziećmi i młodzieżą, wykorzystywany na prowadzenie kół zainteresowań, zajęć wyrównawczych, opiekę świetlicową itp.
Z drugiej strony, OECD wyliczyła, że polski nauczyciel pracuje niespełna 3 godziny dziennie (dokładnie: 2 godziny i 42 minuty). Przeczą temu badania ośmioosobowego zespołu z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi pod kierownictwem dr Jacka Pyżalskiego. W ich świetle prowadzenie lekcji zajmuje 19,2 godz. w tygodniu, zajęcia dodatkowe z uczniami - 2,6 godz., przygotowanie się do zajęć - 8,1 godz. oraz wszelaka biurokracja: 3,6 godz. To daje przeciętnie 33,6 godz. pracy.
Kto ma rację  – oceńcie sami.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości