Blog

Zdecydowanie lubię długie weekendy. I chyba nie ja jedna – idę o zakład, że wolny od nauki poniedziałek podoba się większości z Was. Jednak pracodawcy mają zazwyczaj odmienne zdanie na temat dodatkowych dni wolnych. W Polsce mamy ich aż 13, podobnie jest w Austrii, Portugalii i Słowenii. Rekordowo dużą ilość dni wolnych na naszym kontynencie mają Słowacy (15), natomiast Holendrzy i Brytyjczycy muszą zadowolić się jedynie ośmioma. Europejska średnia wynosi 10 (dane z raportu Mercer „Worldwide Benefit and Employment Guidelines”). Analitycy obliczyli, że każde ponadprogramowe święto kosztuje 0,3% PKB, co dla naszego kraju przekłada się na straty w wysokości 5 mln złotych. Czy jednak rzeczywiście mają rację? W końcu wypoczęty pracownik oznacza większą efektywność, i mimo, że tuż przed i zaraz po wydłużonym weekendzie wydajność pracy nieco spada – to i tak saldo może być dodatnie. Trudno też mówić o gospodarczym zastoju - w wolne dni chętniej niż zwykle korzystamy z różnego typu usług: gastronomicznych, hotelarskich, turystycznych, kupujemy większą ilość paliwa, wydajemy pieniądze na bilety kolejowe itp.
A co Wy o tym sądzicie?
(kaga)