Blog

1 listopada to dzień specjalny. Większość z nas wspomina tych, których już z nami nie ma. W naszej europejskiej kulturze z wielkim szacunkiem odnosimy się do zmarłych, z estymą mówimy o śmierci. Tak samo jest w wielu innych regionach świata – choć oczywiście istnieją różnice. I tak sobie myślę, że sprawa, o której chce dzisiaj napisać to też swoisty wyraz szacunku dla nieżyjących. Na przedmieściach Jokohamy powstał hotel dla zmarłych. To brzmi trochę jak ponury żart, ale jest wynikiem odpowiedzi na potrzeby rynku. W większych japońskich miastach brakuje krematoriów –średni czas oczekiwania na usankcjonowane tradycją spalenie ciała to aż cztery dni. Szpitale nie przechowują zwłok, w kostnicach również brakuje miejsca. Dlatego wspomniany hotel nikogo nie dziwi, wiele rodzin decyduje się na umieszczenie w nim ciał bliskich, chociaż hotelowa doba kosztuje 12 000 jenów. Jak wygląda „pokój” – możecie zobaczyć tutaj.
(kaga)