Blog

.: ubezpiecz się :.

Data dodania: 19.12.2011

Szacunkowe obliczenia wskazują, że niewiele ponad połowa Polaków (53%) ubezpiecza zimowe zagraniczne wyjazdy.  O tej wielkości mówią badania przeprowadzone przez Instytut Badawczy IMAS na zlecenie TU Europa.  Wskazują one również na fakt, że podczas krajowych eskapad klienci najczęściej decydują się na wykupienie polisy związanej ze sprzętem narciarskim lub opcji OC w związku ze szkodami wyrządzonymi innym. Te dane nie napawają optymizmem reprezentantów ubezpieczeniowej branży. Doniesienie medialne są niepokojące, mimo, że wkrótce powinien nastąpić boom wojaży związanych z szusowaniem po stokach. Wszystko dlatego, że zapowiada się ciepła zima, a kurs euro coraz mocniej rośnie. Chętnych na wyjazd może być zdecydowanie mniej, a co za tym idzie spadnie liczba wykupionych polis zdrowotnych, turystycznych i tych od odpowiedzialności cywilnej.
Chyba właśnie dlatego pojawiają się nowe pomysły na przyciągnięcie klientów: chociażby Warta wprowadziła możliwość uzyskanie rekompensaty za brak śniegu, zamglenia, zadymki, zagrożenie lawinowe w pobliżu miejsca zakwaterowania – czyli wszystko to, co nie pozwoli turystom na korzystanie z uroków zimowego szaleństwa na deskach. Opisana opcja SKI Plus przewiduje wypłatę 40 zł dziennie, zawsze wystarczy na drobne rozrywki, gdy nie można spędzić czasu na stoku.
Moim skromnym zdaniem – ubezpieczenie, nieważne czy z promocyjną opcją, czy bez niej – w przypadku zimowych eskapad jest po prostu konieczne. Gdy go nie mamy, bardzo prawdopodobne jest, że gdy ulegniemy wypadkowi na stoku, z własnej kieszeni będziemy musieli pokryć koszty transportu medycznego i ratownictwa na stoku (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego nie wszędzie gwarantuje bezpłatne leczenie). Jeśli wyrządzimy szkodę komuś innemu, zapłacimy za transport do szpitala, leczenie a nawet odszkodowanie za utracone wynagrodzenie. A to naprawdę ogromne kwoty.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości