Blog

Sieci handlowe nie odpuszczają. W 2012 jedna piąta  nich planuje otworzenie co najmniej 40 nowych placówek, a 71% nosi się z zamiarem utworzenia  pięciu lub więcej sklepów w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Niestety, nie w Polsce. A jeszcze rok temu byliśmy inwestycyjnym eldorado dla międzynarodowych detalistów – nasz kraj zajmował 2. pozycję w rankingu CB Richard Ellis (CBRE), który pokazuje aktywność sieci handlowych. Teraz spadliśmy na 10. miejsce, wszystko przez niewystarczającą ilość powierzchni handlowej. Pierwsza piątka tegorocznego zestawienia atrakcyjnych kierunków ekspansji dla nowopowstających sklepów przedstawia się następująco: Włochy, które na lidera rankingu awansowały z 8 pozycji, dalej Niemcy, Rosja, Hiszpania i Francja. Jak pokazują badania,  dla sieci handlowych ważna jest także dywersyfikacja ryzyka – 52% z nich nie chce podbijać zupełnie nowych rynków, ale koncentruje swoje plany na otwarciu placówek w innych miejscowościach, zawsze jednak w krajach, w których już są obecne na rynku. 17% wybierze nowe lokalizacje tych miastach, gdzie sklepy danej marki już funkcjonują. Jedynie 30% wkroczy na zupełnie nowe rynki.
Omawiany raport uwzględnia informacje, które 200 wiodących, międzynarodowych sieci handlowych przedstawiło w wywiadach w lecie 2011 r.
(kaga)