Blog

Podobno aż 35% Polaków znalazła pod choinką nietrafione prezenty, a 10% nie ma zdania w tej  kwestii – więc pewnie zachwyceni podarkami nie są. Ten stan rzeczy przekłada się na wzmożoną aktywność na portalach aukcyjnych – bo spora liczba obdarowanych chce pozbyć się niechcianego upominku. Praktycznie sprzedaż lub obdarowanie kogoś innego jest jedynym rozwiązaniem –ustawa o sprzedaży konsumenckiej nie przewiduje zwrotu do sklepu pełnowartościowych towarów, tylko  dlatego, że przestały nam się podobać.  Co ciekawe, w świetle informacji UOKiK spora część konsumentów (aż 37%) nie ma o tym pojęcia i jest przekonana, że sprzedawca przyjmie nietrafiony podarek bez mrugnięcia okiem. A przecież w wielu sklepach na widocznych miejscach wiszą tabliczki z tekstem: „zwrotów nie przyjmujemy” (nie mylcie z błędnie podawaną informacją: „po odejściu od kasy reklamacji nie przyjmujemy”).  Oczywiście można podać przykłady wielu firm, które w trosce o swój wizerunek i dobre imię zgadzają się na przyjęcie nieużywanego produktu, ale trzeba pamiętać, że to jednymi dobra wola właściciela, a nie ustawowy obowiązek. Troszkę inne zasady obowiązują przy nabywaniu towarów w sklepach internetowych – podkreślam – sklepach, a nie na aukcjach, w których sprzedawcą jest osoba fizyczna. W przypadku zakupów na odległość, gdy towaru przed transakcją nie możemy obejrzeć i dotknąć, bez podania powodu, w ciągu 10 dni możemy zwrócić nieużywany towar sprzedawcy. Zatem pozbycie się prezentów, które nie przypadły nam do gustu wcale nie jest takie proste.  Ja na szczęście należę do 55% grupy szczęśliwców, który na gwiazdkę dostali to, co sprawiło im przyjemność  - czyżbym była grzeczna w poprzednim roku? ;)
(kaga)