Blog

Wraz z końcem obowiązywania ustawy antykryzysowej wróciła  możliwość zawierania umów na czas określony bez ograniczeń czasowych. Nie obowiązuje już przepis, że łączny czas zatrudnienia w tej formie u danego pracodawcy nie może przekroczyć dwóch lat. Oczywiście nadal każda trzecia umowa na czas określony jest traktowana z mocy prawa jak bezterminowa (trzeba pamiętać jednak, że okres pomiędzy wygaśnięciem jednej a zawarciem drugiej nie może przekroczyć miesiąca). Nie oznacza to jednak, że pracodawcy skłonni są zawierać więcej czasowych umów. Wręcz przeciwnie – skłaniają się ku zatrudnianiu freelancerów, pracowników agencji pracy tymczasowej lub osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, bo tylko tak mogą obniżać koszty zatrudnienia, a te są przecież niemałe – klik.
Na dodatek podniesiono płacę minimalną (z 1386 do 1500 złotych), a od 1 lutego wzrasta składka rentowa. To uderza po kieszeni szczególnie tych, którzy prowadzą niewielkie przedsiębiorstwa. Do spraw finansowych dokładają się prognozy o spowolnieniu gospodarczym (do 2,5% PKB), co w przedsiębiorstwach może przekładać się na konieczność zwalniania zatrudnionych, zrywania umów i wypłacania odpraw.
Wygląda na to, że o etacie będzie można jedynie pomarzyć… Przynajmniej do 2015, kiedy starzejące się społeczeństwo zwiększy deficyt na rynku pracy.
(kaga)