Blog

Według profesora Krzysztofa Rybińskiego, byłego wiceprezesa NBP, w ciągu najbliższych trzech lat na rynkach finansowych Europy doczekamy się istnego Armagedonu. Ta niezbyt optymistyczna wizja gospodarczej przyszłości zakłada wyjście Grecji ze strefy euro. Na tym się nie skończy – w jej ślady pójdą inne kraje określane mianem PIGS. System bankowy straci ogromne sumy ulokowane w obligacjach greckich, portugalskich, włoskich i hiszpańskich. Dodatkowo nastąpi masowy odpływ gotówki z banków w tych krajach – obywatele nie zechcą trzymać w nich swoich depozytów… Na to wszystko nałożą się dziania wojenne w Iranie, postępująca recesja oraz zmniejszenie ilości unijnych pieniędzy, płynących na razie stosunkowo dużym strumieniem. To szczególnie odbije się na polskim długu publicznym, który już za rok może przekroczyć nawet 60% PKB. Iście kasandryczna przepowiednia, prawda?
Ale profesor Rybiński ma receptę dla tych, którzy chcą zabezpieczyć się przed gospodarczym krachem. Wspólnie z Opera TFI stworzył fundusz inwestycyjny, który inwestując w odpowiednio dobrane instrumenty: kontrakty terminowe, obligacje – w tym również USA oraz złoto, generuje zyski wtedy, gdy na rynkach źle się dzieje. Oznacza to również, że przyniesie straty w momencie korzystnej koniunktury. Eurogeddon, bo tak nazwano fundusz, to zatem jedynie forma ubezpieczenia, w której powinno lokować się jedynie część własnych finansowych środków. Tutaj znajduje się film, w którym profesor wyjaśnia ideę swojego autorskiego pomysłu.
(kaga)