Blog

Skończyła się era, w której bankomaty wypłacały jedynie gotówkę. Teraz z małej szczeliny automatu z pieniędzmi wraz z banknotami wyciągniemy ulotki reklamowe, kupony rabatowe, różnorodne bony towarowe, telefoniczne doładowania, a może nawet  tak jak w Portugalii oficjalne dokumenty typu pozwolenie na wędkowanie. Oprócz takiego zastosowania maszyn powoli zostają one przystosowywane dla potrzeb osób niepełnosprawnych.  Zaczęło się od banku Millenium, który wprowadził ułatwienie dla klientów poruszających się na wózkach inwalidzkich – podczas obsługi zamiast korzystać z przycisków umieszczonych wysoko po obu stronach ekranu, można posłużyć się tymi z klawiatury. Słabo widzący z kolei mają możliwość przełączenia ekranu w specjalny tryb – w większymi, bardziej kontrastowymi literami, a niewidzący, po podłączeniu do specjalnego gniazda własnych słuchawek usłyszą komunikaty głosowe. Podobne ułatwienia spotkać można w bankomatach PKO BP. Oprócz możliwości przejścia maszyn w tryb głosowy, zostały one wyposażone w napisy wykonane językiem Braille'a: przy czytniku, drukarce potwierdzeń i miejscu odbioru gotówki.
O ile marketingowe zastosowanie bankomatów przyjmuję z lekką dozą rezerwy, o tyle przystosowanie ich do potrzeb osób z dysfunkcjami  wydaje się być krokiem w dobrym kierunku. Szczególnie, że w naszym kraju niepełnosprawni często traktowani są jako obywatele drugiej kategorii.
(kaga)