Blog

Ponad połowa bezrobotnych Polaków (dokładniej więcej niż milion) pozostaje bez pracy dłużej niż rok – przynajmniej takie informacje podaje GUS. Skoro mówimy o bezrobotnych zarejestrowanych – wniosek jest prosty: działania całej rzeszy pracowników urzędów pracy są nieskuteczne. Oczywiście nie chcę tu generalizować, ale ten fakt potwierdza obiegowa opinia, że pracy w pośredniaku się nie szuka – tam idzie się tylko po zasiłek lub po ubezpieczenie zdrowotne. Trochę inaczej patrzą na ten problem sami urzędnicy. W ich przekonaniu winni są sami bezrobotni – piłka jest po ich stronie i to właśnie  oni nic z tym nie chcą zrobić, bo tak naprawdę pracy nie szukają… Być może coś w tym jest, jednak z twierdzeniem, że  zadaniem urzędu jest jedynie organizowanie warsztatów, kursów, pośredniczenie w szukaniu staży, też do końca się nie zgodzę. Z moich obserwacji wynika, że urzędnicy narzucili sobie coś w rodzaju planu co do ilości szkoleń  i to, czy są one przydatne na lokalnym rynku, nie jest najważniejsze.  Zatem kursy  są, ale na zasadzie „sztuka dla sztuki” czy też „kurs dla kwitu”. I niestety, bardzo często taki wyposażony w „papierki” bezrobotny nadal jest bez pracy.

Być może szansą na sprawniejsze działanie urzędów byłoby zatrudnienie większej liczby doradców zawodowych – obecnie każdy z nich ma pod opieką średnio 364 osoby. To naprawdę kosmiczna liczba, zważywszy na fakt, że praca doradcy polega na bezpośrednim kontakcie z bezrobotnymi, wspieraniu ich decyzji, pomocy w przygotowaniu do rozmów z pracodawcami, oraz, co najbardziej istotne – traktowaniu każdego jako odrębnej jednostki, mającej własne predyspozycje i ograniczenia.
Być może warto rozważyć również przekazanie pałeczki pośrednictwa pracy prywatnym firmom – tak jak to się dzieje w Niemczech, Francji lub Wielkiej Brytanii.  Tam odsetek powrotu bezrobotnych do pracy sięga nawet 70%, a koszty ponoszone przez państwo są 20%-30% niższe.

Być może należy brać przykład z najlepszych –  ostatnio niezwykle prężnie działał Elbląg.  Elbląskiej Radzie Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych udało się zaktywizować 32 bezrobotnych powyżej 45. roku życia tak skutecznie, że 22 z nich znalazło pracę. Kluczem do sukcesu okazała się indywidualna praca doradcza z każdym uczestnikiem oraz półroczne wspieranie już zatrudnionych. Innowacyjność projektu doceniono również za granicą – jako jeden z pięciu europejskich działań został nominowany do finału konkursu Regio Stars, promującego dobre praktyki rekomendowane do wdrożenia we wszystkich krajach UE.

(kaga)