Blog

.: w pogoni za klientem :.

Data dodania: 25.10.2012

plecakDzisiaj będzie o nietypowych pomysłach na typowy biznes. Bo przecież z językowych lekcji poza szkołą korzystał niemal każdy: czy to w formie indywidualnych korepetycji, czy też kursów prowadzonych dla mniejszych lub większych grup. Wydawałoby się, że rynek jest już nasycony i nie ma na nim miejsca na nowe przedsięwzięcia. A jednak – i w tak konkurencyjnym otoczeniu można znaleźć niszę dla siebie, pod warunkiem, że wyróżnimy się z tłumu. Oto kilka sprawdzonych sposobów:

  • maksymalnie uproszczone formalności i korzystanie z szerokiego wachlarza komunikacji z klientem -  strona www, telefon, komunikatory, mail;
  • elastyczne dostosowywanie się do potrzeb i wymagań klienta – nauka w różnych miejscach, w różnych godzinach, na różnym poziomie zaawansowania, np. inny zakres kursu dla pielęgniarek, inny dla ekonomistów, a jeszcze inny dla inżynierów, stosowanie metod komunikacyjnych, zabawowych, translatorskich – w zależności od oczekiwań i możliwości uczniów;
  • tworzenie niestresującej, niemal rodzinnej, atmosfery, w której zajęcia będzie wspominać się jako pożytecznie i miło spędzony czas;
  • abonamentowe platformy internetowe, do których słuchacz ma dostęp przez cały rok, a indywidualną naukę wzbogacają cotygodniowe kontakty z lektorem;
  • nietypowe łączenie ofert, np., nauka dwóch różnych języków na jednym kursie (hiszpański i francuski) lub nauka jednego języka w innym (chiński po angielsku);
  • kursy przy kawie i ciastku – prowadzone w herbaciarni lub restauracji;
  • nauka przez Skype – być może wkrótce standard na rynku szkół językowych;
  • różnorodne sposoby pozyskiwania klienta i zatrzymywanie go w szkole: system rabatów, tworzenie grup przyjacielskich, w których uczniowie sami dobierają się w grupy.

Oczywiście wspomniane metody nie wystarczą – aby „dogonić klienta” ważne są aspekty merytoryczne: dobre przygotowanie lektorów, ich renoma, umiejętności interpersonalne. Jednym słowem to, co można określić mianem połączenia twardych i miękkich kompetencji. Jak praktyka pokazuje – taka kombinacja w biznesie liczy się najbardziej.

I tak zupełnie na koniec, wydaje się, że większość wspomnianych sposobów sprawdziłaby się również w branżach niezwiązanych z nauczaniem. Co na ten temat sądzicie?

(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości