Blog

.: przez pryzmat :.

Data dodania: 1.11.2012

pryzmatPrzeczytałam ten tekst. I muszę przyznać, że autor podjął niezwykle trudny wątek, związany z tym, co patetycznie nazywamy etosem pracy. Wiem, wiem – to pojęcie zupełnie passé, niemodne i niepopularne. Obserwuję jednak, i widzę, jak młodzi bardzo często są przeświadczeni o tym, że jeśli ktoś pracuje, a jego praca nie przynosi mu zysków – to znaczy, że to, co robi zawodowo jest zupełnie nieistotne i nieważne. Stąd już tylko krok do podziału zatrudnionych na lepszych i gorszych, a idąc dalej tym tropem - do zawodowej segregacji. Korzyści finansowe są ważne, ale jeszcze bardziej istotny jest aspekt związany z pomaganiem innym oraz ciągłym rozwojem, który daje ogromną satysfakcję.

Patrzenie na gospodarczą rzeczywistość jedynie przez pryzmat pieniędzy powoduje, że istnieje społeczne przyzwolenie na śmieciowe umowy, kiepskie warunki pracy, wykorzystywanie praktykantów lub stażystów jako bezpłatnej siły roboczej, nastawianie przeciw sobie pojedynczych pracowników lub całych grup zawodowych. W tym wszystkim zatraca się i moralność, i etyka, i najzwyklejsza ludzka godność. I to nie jest fajne! Na szczęście można też podejść do gospodarczych problemów inaczej – tak jak Alvin Roth, który w tym roku otrzymał Nagrodę Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych. W swojej teorii na pierwszym miejscu stawia nie towar lecz możliwie jak najpełniejsze zaspokojenie ludzkich potrzeb. I właśnie to stanowi punkt wyjścia, na który nakłada się klasyczny mechanizm rynkowy. Dzięki temu mamy większe szanse na znalezienie optymalnego, najlepiej dopasowanego, rozwiązania bez ponoszenie nadmiernych kosztów.

(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości