Data dodania: 28.11.2012
Ocena jednego kandydata do pracy to dla firmy wydatek rzędu 2-5 tysięcy złotych. Oczywiście nie mówimy o standardowej rozmowie kwalifikacyjnej, ale o bardziej zaawansowanej technice rekrutacyjnej czyli Assessment Centre.
W odróżnieniu od rozmowy, której efekt zależy jedynie od deklaracji potencjalnego pracownika, tutaj sprawdzane są jego faktyczne umiejętność i predyspozycje. Jednorazowo w kilkugodzinnym badaniu uczestniczy grupa 6-8 osób, które wykonują powierzone sobie zadania pod czujnym okiem asesorów. Ćwiczenia i aktywności są dobrane pod kątem kompetencji kluczowych dla danego stanowiska, zatem trening lub wcześniejsze przygotowanie się do Assessment Centre jest praktycznie niemożliwe. Co z tego, że mniej więcej wiadomo czego można się spodziewać, skoro wszystkie formy mają setki wariantów i możliwości oceny. W trakcie badania raczej nie zabraknie:
Trudno oczywiście, aby tak skomplikowaną procedurę przeprowadzać dla każdego pracownika – jednak w przypadku stanowisk dyrektorskich lub menedżerskich coraz częściej jest to już standard.
Być może wykorzystanie elementów Assessment Centre to również pomysł na drugą część zawodów okręgowych olimpiady przedsiębiorczości! Z pewnością było by interesująco!
(kaga)